Szczecin: Świt Szczecin poszuka rehabilitacji na boisku beniaminka
Klub z Nowego Sącza był bardzo aktywny na transferowym rynku przed startem sezonu. W składzie ma m.in. kilku znanych piłkarzy z ekstraklasy (np. Filip Piszczek, Martin Polacek, Kamil Słaby), a także Bartłomieja Kasprzaka, który latem zdecydował się odejść ze Świtu i związać z Sandecją. Trenerem jest (od roku) Łukasz Mierzejewski - także były piłkarz z doświadczeniem z elity. Nic dziwnego, że ten klub upatrywany jest w gronie zespołów, które powalczą o awans.
Ten klub dobrze zna trener Tomasz Kafarski, który pracował tam w latach 2018-2020 oraz kilka miesięcy w 2023 r. Od roku Kafarski jest szkoleniowcem Świtu. Pierwszy rok - bardzo dobry, ale inauguracja tego - fatalna (Świtowcy przegrali u siebie z KKS Kalisz 0:3). Trener miał kilka dni na odbudowę zespołu.
Napięcie na polskiej prawicy. Człowiek Nawrockiego uderza w Brauna
- Nie podejmujemy decyzji personalnych pod wpływem emocji. Wiemy, że będzie to ciężki dla nas mecz z Sandecją, ale liczymy na lepszą organizację gry i mocniejszą mobilizację - mówi Adamczak.
Czy klub poszuka kolejnych wzmocnień?
- Cały czas jest to kwestia otwarta, choć mamy 23 zakontraktowanych piłkarzy. Latem przeprowadziliśmy konkretne transfery, ale mamy też wyselekcjonowanych kolejnych piłkarzy - doświadczonych oraz młodzieżowców. Uważam, że dołączyli do nas młodzi piłkarze z umiejętnościami, których trzeba teraz odpowiednio wkomponować w drużynę. Spokojnie będziemy to obserwować... i reagować - dodaje prezes Świtu.
Mecz Sandecja - Świt w sobotę o godz. 13.