Walczyli do końca i uratowali remis. Dolnośląskie derby w Betclic III Lidze pełne emocji
W 20. minucie prowadzenie biało-niebieskim dał Mateusz Cieślik, jednak 9 minut później był już remis, za sprawą trafienia Mateusza Ziółkowskiego. Do przerwy utrzymał się wynik 1:1. Kwadrans po zmianie stron prowadzenie objęli goście - gola strzelił Marek Seweryn. W kolejnych minutach gra się wyrównała, a jeleniogórzanie mieli kilka momentów, gdy mocno przycisnęli rywali. W jednej z sytuacji po strzale piłkarza Karkonoszy z 40 metrów, gdy bramkarz był wysunięty daleko od bramki, piłka odbiła się od poprzeczki. Napór na bramkę Zagłębia przyniósł skutek w doliczonym czasie gry, gdy na 2:2 wyrównał Błażej Klimek.
Jesteśmy zespołem, który będzie właśnie walczył do końca. Chłopcy bardzo chcieli i gratuluję im też za to, że przynajmniej wyszarpali ten remis. Ta drużyna była budowana od początku w trudach, bo zawodnicy dopiero przychodzili, my też się poznaliśmy. Myślę, że na tyle, że dzisiaj widać, że ten zespół jest scementowany - powiedział po meczu Dominik Nowak, trener Karkonoszy Jelenia Góra.
Mecz w drugiej połowy się wyrównał, Karkonosze nas przycisnęły i myślę, że zasłużenie zdobyli ten remis. W Jeleniej Górze nie jest łatwo, więc wiedzieliśmy, że to jest ciężki teren, że to jest dobra drużyna grająca u siebie. Mają bardzo dobre stałe fragmenty, mają dobre dośrodkowania, więc o tym wiedzieliśmy. Nie graliśmy tego, co powinniśmy grać, ale no nic, to jest cały czas młody zespół, cały czas gdzieś pracujemy, rozwijamy się i idziemy dalej - podsumował Arkadiusz Radomski, trener rezerw Zagłębia Lubin.
W następnej kolejce (20 września, godz. 16:00) podopieczni Dominika Nowaka zagrają na wyjeździe z Pniówkiem Pawłowice Śląskie. Przed własną publicznością biało-niebiescy zagrają 27 września o godz. 17:00 z BKS Spartą Katowice.
W ligowej tabeli Karkonosze z dorobkiem 8 punktów w 8 meczach są na 13. miejscu. Rezerwy Zagłębia mają 11 "oczek" i plasują się na 7. pozycji.