WiadomościTaksówkarz i straż miejska udaremniają napad na dworcu w Piasecznie

Taksówkarz i straż miejska udaremniają napad na dworcu w Piasecznie

Na dworcu PKP w Piasecznie doszło do próby rozboju, gdy napastnik usiłował ukraść konsole PlayStation młodemu mężczyźnie. Dzięki reakcji przechodniów i interwencji straży miejskiej sprawca został zatrzymany. Kluczową rolę odegrał taksówkarz, który śledził napastnika i powiadomił służby.

fot. Czytelnik Miejskiego Reportera
fot. Czytelnik Miejskiego Reportera

W piątek, 21 lutego 2025 roku, około godziny 9.00 rano, na terenie dworca PKP w Piasecznie doszło do próby rozboju. Młody mężczyzna, niosący dwie konsole PlayStation, został zaatakowany w pobliżu paczkomatu przez napastnika usiłującego odebrać mu sprzęt. Ofiara stawiła opór, co doprowadziło do szarpaniny, w którą zaangażowali się również przechodnie. Ostatecznie napastnik nie zdołał zrealizować swojego zamiaru i oddalił się z miejsca zdarzenia.

fot. Czytelnik Miejskiego Reportera
fot. Czytelnik Miejskiego Reportera

Świadkiem incydentu był miejscowy taksówkarz, który postanowił nie pozostawać obojętnym. Podjął on decyzję o śledzeniu sprawcy, jednocześnie próbując skontaktować się z policją. Niestety, mimo wielokrotnych prób, nie udało mu się nawiązać połączenia. Nie zniechęcony, skierował swoją prośbę o pomoc do straży miejskiej. Funkcjonariusze zareagowali natychmiastowo, docierając na miejsce i podejmując pościg za uciekającym napastnikiem. Dzięki skutecznej interwencji strażników miejskich, mężczyzna został zatrzymany i przekazany odpowiednim służbom.

fot. Czytelnik Miejskiego Reportera
fot. Czytelnik Miejskiego Reportera

Jak relacjonował bohater niniejszej opowieści w rozmowie z redakcją Miejskiego Reportera:

- Najpierw wspólnie z innymi przechodniami przerwaliśmy bójkę tych dwóch mężczyzn, kiedy próbowaliśmy ustalić, co właściwie się stało, napastnik zaczął się oddalać. Wtedy wsiadłem w auto i powoli ruszyłem zająć. Dzwoniłem na policję w Piasecznie, ale tam nikt nie odbierał telefonu. Wtedy pomyślałem o straży miejskiej. Szybki telefon, odebrali. Przedstawiłem sytuację, przekazując, że cały czas jadę za napastnikiem. Po kilku minutach patrol straży miejskiej był na miejscu. Zajechali mu drogę, wtedy mężczyzna odwrócił się i zaczął uciekać, przebiegając po masce mojego auta. Strażnicy ruszyli za nim, dogonili go i zatrzymali. Po około 20 minutach przyjechał patrol policji.

Postawa zarówno taksówkarza, jak i straży miejskiej, zasługuje na szczególne uznanie. Ich szybka reakcja oraz determinacja przyczyniły się do ujęcia sprawcy, co niewątpliwie wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa w lokalnej społeczności. To zdarzenie podkreśla znaczenie obywatelskiej czujności oraz efektywnej współpracy między mieszkańcami a służbami porządkowymi.

Źródło artykułu:Miejski Reporter

Wybrane dla Ciebie