Cyberpunkowa gra ma za sobą wyboistą drogę, ale już wyszła na prostą

Podczas trwającego właśnie gamescomu serwis IGN przeprowadził wywiad z Igorem Gritsayem, współzałożycielem białoruskiego studia Sad Cat. Rozmowa dotyczyła nadchodzącej przygodowej gry akcji 2,5D Replaced, a deweloper opowiedział nie tylko o inspiracjach i procesie twórczym, ale także o cyberpunkowym świecie, który okazuje się dużo bardziej złożony, niż można by sądzić.

Akcja gry toczy się w alternatywnej wersji Stanów Zjednoczonych lat 80., gdzie historia potoczyła się inaczej niż w naszej rzeczywistości. Zamiast zrzucić bombę atomową na Japonię, Amerykanie uderzyli sami w siebie. Ten dramatyczny akt dał początek gwałtownemu rozwojowi biotechnologii i transplantologii. Początkowo dawstwo organów było czynem szlachetnym i nagradzanym, lecz z czasem system został przejęty przez korporacje. W efekcie narodziła się dystopia, w której ludzie wykorzystywani jako dawcy zostali wykluczeni poza mury Phoenix City – stając się symbolem moralnego upadku.

Gracz wcieli się w R.E.A.C.H., sztuczną inteligencję zamkniętą w ciele swojego twórcy. Co istotne, AI było wcześniej częścią systemu odpowiadającego za dobór dawców i biorców organów. Teraz musi zmierzyć się z własną śmiertelnością, ograniczeniami biologii oraz próbą zrozumienia, co znaczy być człowiekiem.

Już od pierwszej prezentacji Replaced zachwyciło graczy unikatowym podejściem do pixel-artu. Choć – jak przyznał Gritsay – wybór ten okazał się „strzałem w kolano” ze względu na trudności produkcyjne, twórcy nadali stylistyce filmowy charakter. Każda scena została ręcznie skomponowana, a dynamiczna kamera i płynne przejścia między rozgrywką a przerywnikami sprawiają, że całość przypomina interaktywny film. Inspiracje można znaleźć w takich dziełach kinematografii, jak Blade Runner 2049 i Upgrade czy kultowych już grach wideo – Inside i Another World.

Równie imponujący jak oprawa graficzna jest system starć łączący walkę wręcz i efektowną broń palną. Główny bohater dysponuje unikalnym pistoletem, pełniącym także rolę pałki, który ładuje się energią kinetyczną podczas ataków wręcz. Zmusza to gracza do balansowania między walczeniem na bliskim dystansie a strzelaniem. Gritsay przyznał, że mechanika ta inspirowana jest serią Batman: Arkham – pojedynki są szybkie, widowiskowe i płynnie przechodzą od jednego przeciwnika do drugiego, a całość podkreślają dynamiczne ujęcia kamery.

W dalszej części rozmowy współzałożyciel studia Sad Cat przyznał, że choć pierwsze prace koncepcyjne nad Replaced rozpoczęły się już w 2018 roku, pełna produkcja ruszyła dopiero dwa lata później. Projekt od początku był eksperymentalny i wymagał wielu iteracji. Zespół zmagał się nie tylko z ograniczeniami technologicznymi oraz finansowymi, lecz także z trudną sytuacją geopolityczną – część twórców musiała opuścić kraj, a jeden z członków zespołu trafił do ukraińskiej armii. Jak podkreśla Igor Gritsay, mimo wszystkich przeciwności losu i znacznych opóźnień (premiera tytułu została przełożona już czterokrotnie) prace nad grą nie zostały przerwane, bo Replaced stało się dla studia nie tylko biznesem, ale także pasją i źródłem utrzymania.

Niestety podczas wywiadu zabrakło informacji o dokładnej dacie premiery gry. Musi nam zatem wystarczyć ujawnione kilka miesięcy temu szerokie okno premiery ustalone na 2026 rok. Produkcja ma trafić wówczas na PC oraz konsole Xbox One i Xbox Series X oraz S. Zadebiutuje także w Game Passie.