Polska może należeć do liderów europejskiego przemysłu stoczniowego
Strategiczna współpraca z Koreą jako odpowiedź na wyzwania bezpieczeństwa morskiego
Program ORKA, wspierany przez Ministerstwo Obrony Narodowej, Ministerstwo Rozwoju i Technologii oraz Ministerstwo Finansów, wpisuje się w szerszą politykę transformacji przemysłowej i bezpieczeństwa państwa. Zgodnie z nową Strategią Bezpieczeństwa Narodowego, Polska stawia na rozwój własnych zdolności produkcyjnych, cyfryzację wojska i współpracę z wybranymi partnerami przemysłowymi w ramach NATO.
Spotkania polskich i koreańskich decydentów – w tym wiceministra MON Pawła Bejdy z wiceministrem DAPA, Guyheon Jeong‑a, potwierdzają strategiczny charakter partnerstwa w obszarze obronności. Rozmowy obejmowały nie tylko kluczowe obecnie projekty: czołgi K2, armatohaubice K9, samoloty FA‑50, ale i potencjalną współpracę w programie ORKA. Inne wydarzenia, jak szkolenie polskich żołnierzy w Korei w obsłudze systemu rakietowego Homar‑K (Chunmoo), pokazują rosnące możliwości operacyjne i transfer wiedzy między wojskowymi strukturami obu państw.
Czy Polska może skorzystać gospodarczo na współpracy z Koreą?
Współpraca Polski z Koreą to impuls do szeroko zakrojonej transformacji przemysłu stoczniowego. Dzięki transferowi wiedzy, rozwijaniu kompetencji MRO (Maintenance, Repair and Overhaul) oraz budowie lokalnych zdolności produkcyjnych, Polska zyska realną szansę, by przejść od roli odbiorcy technologii do pozycji ich producenta i eksportera. W dłuższej perspektywie oznacza to nie tylko zwiększenie suwerenności obronnej, lecz również możliwość oferowania zaawansowanych technologicznie jednostek wojennych krajom regionu i sojusznikom z NATO.
Na współpracy skorzystać może nie tylko obronność, ale i region Pomorza: poprzez nowe miejsca pracy, zamówienia dla lokalnych firm i wzrost znaczenia gospodarczego stoczni w Gdyni, Gdańsku i Szczecinie. Aktywne wsparcie rządu — zarówno poprzez mechanizmy finansowania inwestycji (z udziałem środków unijnych i EBI), jak i politykę eksportową — tworzy warunki, w których Polska może nie tylko szybko odbudować siłę Marynarki Wojennej, ale również stać się eksporterem zaawansowanych jednostek wojennych.
Ponadto, rozwój Morskich Farm Wiatrowych, które mają zasilać ok. 8 mln polskich domów do 2030 roku, podnosi potrzebę ochrony infrastruktury morskiej, morskich wód terytorialnych oraz wyłącznej strefy ekonomicznej (EEZ). W tym kontekście okręty KSS‑III, które są bezszelestne, nowoczesne, zdolne do prowadzenia patrolowania i rozpoznania, stają się absolutnie niezbędnym narzędziem.
Analitycy wojskowi nie mają złudzeń: obecność Federacji Rosyjskiej w rejonie Bałtyku, współdziałanie nordyckich państw NATO oraz dynamiczny rozwój polskiej infrastruktury energetycznej wymagają działania tu i teraz – nie w perspektywie 2030+. Okręty typu KSS‑III spełniają te strategiczne wymogi: szybkie wdrożenie, interoperacyjność z NATO, zdolność do działań rozpoznawczych i odstraszania oraz zdolności do rażenia kluczowych celów przeciwnika w głębi jego terytorium.
Źródło: Hanwha Ocean