Ubisoft broni mikropłatności w "Assassin's Creed: Shadows"
Reżyser "Assassin's Creed: Shadows" broni mikropłatności, twierdząc, że to dzięki nim możliwy jest ciągły rozwój gry.
Przedwczoraj "Assassin's Creed: Shadows" otrzymało sporą aktualizację. Wprowadziła ona nową zawartość fabularną, ale jednocześnie dodała pokaźny zestaw opcjonalnych przedmiotów kosmetycznych do sklepiku.
Tego rodzaju mikropłatności są częścią serii od dekady, ale nie znaczy to, że gracze przestali je krytykować. Nie inaczej było w tym przypadku, co sprawiło, że w rozmowie z serwisem IGN te rozwiązania w obronę próbował wziąć reżyser gry, Simon Lemay-Comtois.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- Deweloper stwierdził, że wie, iż wielu graczom nie podobają się mikropłatności, ale to przychody z nich mają umożliwiać ciągły rozwój gry, dodawanie do niej nowych zadań, ulepszanie parkouru czy rozszerzanie elementów związanych z kulturą Isu (co jest jedną największych atrakcji ostatniej aktualizacji).
- Lemay-Comtois dodał też, że dodanie do gry większej ilości elementów związanych z Isu nie było początkowo w planach i udało mu się to przepchnąć dopiero po premierze.
Warto wspomnieć, że Shadows nie jest jedyną odsłoną cyklu, która otrzymała ostatnio nową zawartość. Znacznie ambitniejszy patch dostało Assassin’s Creed: Mirage, otrzymując w jego ramach duży darmowy dodatek Valley of Memory. Zyskał on poklask wśród graczy, w przeciwieństwie do aktualizacji AC: Shadows.
Assassin's Creed: Shadows ukazało się 20 marca tego roku na PC i Xboksa Series X/S oraz PlayStation 5. Gra pomogła marce Assassin’s Creed przebić związane z nią prognozy Ubisoftu.