Deszcz psuje wakacje. Turyści odwołują rezerwacje w Zakopanem i uciekają za granicę

Zła pogoda skutecznie odstrasza turystów od wypoczynku nie tylko pod Tatrami, ale także z innych turystycznych regionów Polski. Obiekty noclegowe na obrzeżach Zakopanego i w okolicznych miejscowościach notują spadki rezerwacji, a wiele osób rezygnuje z pobytu lub przekłada terminy na sierpień. Centrum miasta jeszcze się broni, ale branża turystyczna z niepokojem obserwuje, co przyniosą kolejne tygodnie.
Deszczowe KrupówkiTuryści spacerują pod parasolami i w pelerynach deptakiem na Krupówkach.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Marcin Szkodzinski
Marcin Szkodzinski
  • Deszczowe Krupówki
  • Deszczowe Krupówki
  • Deszczowe Krupówki
  • Deszczowe Krupówki
  • Deszczowe Krupówki
[1/5] Turyści spacerują pod parasolami i w pelerynach deptakiem na Krupówkach. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Marcin Szkodzinski

Turyści zmieniają plany - pogoda odstrasza

Wraz z zapowiedziami deszczu i burz wielu turystów decyduje się przesunąć swoje rezerwacje na późniejsze terminy lub zupełnie z nich zrezygnować. Telefony w obiektach noclegowych rozdzwoniły się już na początku lipca.

- Jak tylko pojawiły się słabe prognozy pogody i alerty, od razu zaczęły dzwonić telefony z prośbami o przesunięcie terminu - mówi Ewa z Kościeliska, która prowadzi obiekt noclegowy. - Co ciekawe, często nie chodziło o dni z najgorszą prognozą, ale o całkowite odsunięcie pobytu na "pewniejszy" czas.

To zjawisko widać także w statystykach.

- W zeszłym roku poziom anulacji w pierwsze dwa tygodnie lipca wynosił 3%, w tym roku to już 5% - wylicza Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. - Niby niewiele, ale ilość niedopełnionych rezerwacji, czyli takich bez zadatku, wzrosła do 20%.

Są to turyści, którzy jeszcze nie wpłacili zadatku, lub wahali się nad wyborem jednego z kilku obiektów. Finalnie rezerwacje te nie dochodzą do skutku, a turysta wybiera zupełnie inny rejon pobytu.

Tam, gdzie wcześniej nie rezerwowano - teraz cisza

Obiekty, które nie miały wcześniej zabukowanych terminów, teraz mogą mieć problem z ich wypełnieniem.

- Tam, gdzie nie było rezerwacji z wyprzedzeniem, telefony dziś milczą - mówi Emilia Glista z firmy Jointsystem zajmującej się doradzaniem branży hotelarskiej pod Tatrami. - Pogoda i prognozy całkowicie determinują zainteresowanie. Jeśli jest słońce, mamy wysyp rezerwacji. Gdy tylko pojawia się deszcz, ruch zamiera, albo spada o połowę.

W takich miejscach goście często decydują się na przyjazd tylko wtedy, gdy nie ma możliwości bezpłatnej anulacji. W przeciwnym przypadku wpłacone pieniądze przepadają.

Centrum trzyma się nieźle, gorzej na obrzeżach

Zakopane jako miasto nadal przyciąga turystów - głównie dzięki atrakcjom miejskim i dostępności.

- W centrum, mimo niepewnej pogody, obłożenie sięga 85%, a w niektórych obiektach nawet 100% - mówi Emilia Glista. - Problem zaczyna się poza ścisłym centrum - w rejonach oddalonych od Krupówek i głównych szlaków, gdzie aktualne obłożenie wynosi 60-70%.

To właśnie właściciele pensjonatów i domów gościnnych w miejscowościach takich jak Kościelisko, Poronin czy Biały Dunajec z największym niepokojem patrzą na wakacyjną frekwencję i prognozy pogody.

Turyści wybierają ciepło - za granicą

Brzydki maj i chłodny czerwiec zrobiły swoje - wielu Polaków czuje niedosyt słońca i zamiast gór, wybiera wakacje w cieplejszych krajach.

- W zeszłym roku nie było takiej potrzeby, bo pogoda w Polsce dopisywała. W tym roku ludzie są "niedogrzani" - zauważa Karol Wagner. - Już dwa miesiące chłodu i deszczu wystarczyły, żeby wielu z nich spojrzało na południe. Wystarczy przejechać za Karpaty i mamy 10 stopni więcej.

Tymczasem branża z nadzieją patrzy na sierpień.

- Liczymy, że osoby, które mimo wszystko chcą przyjechać w Tatry, skumulują swoje wyjazdy na drugą część wakacji - mówi Wagner. - Już teraz widzimy wzrost rezerwacji na długi weekend sierpniowy.

Pogoda rządzi wakacjami

Nie tylko realne warunki atmosferyczne mają wpływ na decyzje wyjazdowe.

- Goście działają na podstawie prognoz - mówi Wagner. - Do tego dochodzi "syndrom brzydkiej pogody". Jeśli u mnie w domu pada, to mam wrażenie, że w całej Polsce też leje i nie mam ochoty planować urlopu w kraju.

Dlatego branża turystyczna z Podhala nie traci jeszcze nadziei, choć lipiec nie był łaskawy. Wszyscy zgodnie przyznają: losy sezonu 2025 rozstrzygną się w sierpniu.

Wybrane dla Ciebie

Bełchatów: Błogosławieństwo kierowców i święcenie pojazdów
Bełchatów: Błogosławieństwo kierowców i święcenie pojazdów
Milicz: Kąpielisko Karłów. Nowoczesny kompleks rekreacyjny wśród lasów
Milicz: Kąpielisko Karłów. Nowoczesny kompleks rekreacyjny wśród lasów
Oksa: Porwał własną żonę. Najpierw pobił, a potem wciągnął ją do samochodu
Oksa: Porwał własną żonę. Najpierw pobił, a potem wciągnął ją do samochodu
Fałków: Policjanci uratowali 68-latka. Pijany utknął w zbiorniku wodnym
Fałków: Policjanci uratowali 68-latka. Pijany utknął w zbiorniku wodnym
Moszna-Wieś: Zderzenie czołowe dwóch aut. Jeden z kierowców uciekł pieszo
Moszna-Wieś: Zderzenie czołowe dwóch aut. Jeden z kierowców uciekł pieszo
Warszawa: Pożar w pustostanie na Targówku. Na miejscu działało 6 zastępów straży pożarnej
Warszawa: Pożar w pustostanie na Targówku. Na miejscu działało 6 zastępów straży pożarnej
Papież Leon XIV do młodych: "Jesteście przesłaniem nadziei"
Papież Leon XIV do młodych: "Jesteście przesłaniem nadziei"
Lubsko: Poważny wypadek na obwodnicy. Wielu rannych, wylądowały śmigłowce LPR
Lubsko: Poważny wypadek na obwodnicy. Wielu rannych, wylądowały śmigłowce LPR
Warszawa: Awaria wodociągowa w centrum. Kilka budynków bez wody
Warszawa: Awaria wodociągowa w centrum. Kilka budynków bez wody
Ozorków: Cyrk na wodzie - widowisko Imperial Show
Ozorków: Cyrk na wodzie - widowisko Imperial Show
Kurek i Huber trenują w Nysie. Nie zagrają w finałach Ligi Narodów
Kurek i Huber trenują w Nysie. Nie zagrają w finałach Ligi Narodów
Radom: Będą utrudnienia w ruchu. Objazd dla autobusu linii numer 15
Radom: Będą utrudnienia w ruchu. Objazd dla autobusu linii numer 15