WAŻNE
TERAZ

Litwa zamyka w całości granicę z Białorusią

Ten przepiękny pałac skrywał mroczną tajemnicę. "Fabryka aryjskich dzieci" jest na sprzedaż

Opuszczony pałac w Mokrzeszowie, położony tuż przy drodze krajowej nr 35 między Świdnicą a Świebodzicami, szuka nowego właściciela. Jeden z najbardziej tajemniczych zabytków Dolnego Śląska, owiany legendami o nazistowskiej "fabryce aryjskich dzieci", ponownie trafił na sprzedaż. Choć poprzednie próby zakończyły się fiaskiem, Starostwo Powiatowe w Świdnicy ma nadzieję, że tym razem los pałacu się odmieni.
Pałac w MokrzeszowiePałac w Mokrzeszowie
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Michał Perzanowski

Pałac w Mokrzeszowie znów na sprzedaż. Czy znajdzie się chętny na zabytkową ruinę z mroczną przeszłością?

Starostwo Powiatowe w Świdnicy ogłosiło właśnie nowy przetarg na sprzedaż pałacu wraz z ponad dwoma hektarami przyległego terenu. Tym razem cena wywoławcza wynosi aż 3 210 900 zł, a wadium ustalono na 322 tys. zł. Zainteresowani mają czas na wpłatę do 26 listopada 2025 roku, a sam przetarg zaplanowano na 3 grudnia 2025 roku o godz. 10.00 w siedzibie starostwa.

To znacznie więcej niż w poprzednich latach, gdy cena startowa wynosiła 2,5 mln zł. Skąd podwyżka?

- Co dwa lata wykonywany jest nowy operat szacunkowy i ta cena wynika właśnie z tych wyliczeń. Jest równa temu, co oszacował rzeczoznawca. Nie mamy na to wpływu - tłumaczy starosta świdnicki Piotr Fedorowicz w rozmowie z portalem swidnica24.pl.

Jednocześnie przyznaje, że nie spodziewa się tłumów zainteresowanych inwestorów.

- Musimy być realistami, bardziej liczę na rokowania - mówi starosta.

Kupiec już był. Za pałac oferował o wiele mniejszą kwotę

Poprzednie próby sprzedaży pałacu nie przyniosły skutku. W 2024 roku nie zgłosił się żaden chętny, a w styczniu 2025 roku podczas rokowań pojawił się jeden oferent, który zaproponował jedynie 650 tysięcy złotych. Oferta została odrzucona.

- Wówczas ta cena wydała mi się zbyt mała i oferta została odrzucona. Dwa dni później przyszedł nakaz konserwatora na wykonanie zabezpieczenia, które będzie kosztowało ponad 300 tysięcy złotych. Teraz żałuję, że nie zgodziliśmy się na propozycję - przyznał starosta Fedorowicz.

Nakaz konserwatora okazał się dla powiatu kosztowny. Samo uszczelnienie dachu i inne niezbędne prace zabezpieczające wyceniono na ponad 314 tysięcy złotych.

Od szpitala, przez sanatorium, aż po "fabrykę aryjskich dzieci", plany luksusowego hotelu i ruiny

Pałac powstał około 1860 roku z funduszy barona von Jakoby-Klösta, należącego do Zakonu Kawalerów Maltańskich. Od początku nie był rezydencją mieszkalną, lecz szpitalem prowincji śląskiej tego zakonu. Mieścił się tu nowoczesny (jak na ówczesne czasy) ośrodek medyczny, który miał służyć zarówno cywilom, jak i rannym żołnierzom.

Podczas I wojny światowej pałac przekształcono w szpital dla pilotów wojskowych, jedno z pierwszych takich miejsc w regionie. Po zakończeniu wojny budynek pełnił funkcję sanatorium, przyciągając kuracjuszy z całych Niemiec.

Najciemniejszy okres w dziejach pałacu przypadł na czas II wojny światowej. W latach 1938-1945 w obiekcie miał działać tzw. Dom Matek, prowadzony przez Związek Dziewcząt Niemieckich (Bund Deutscher Mädel) i powiązany z organizacją Lebensborn.

Lebensborn, założony przez Heinricha Himmlera, był częścią programu eugenicznego III Rzeszy. W jego ramach kobiety uznane za "czysto aryjskie" miały rodzić dzieci niemieckim oficerom. Celem było "hodowanie aryjskiej rasy nadludzi". Noworodki urodzone w takich ośrodkach trafiały później do adopcji przez rodziny SS lub do specjalnych szkół.

Od 1945 roku w pałacu przez dwa lata stacjonowały wojska radzieckie, które pozostawiły po sobie spore zniszczenia. Następnie w budynku ulokowano kolejno:

  • Szkołę rolniczo-ogrodniczą,
  • Wojewódzki Ośrodek Doskonalenia Rolniczego,
  • Wojewódzki Ośrodek Doskonalenia Kadr Administracji Państwowej.

Przez kilka dekad pałac tętnił życiem. Uczniowie i pracownicy ośrodków dbali o budynek, a w latach 70. nawet filmowcy odwiedzili Mokrzeszów. W 1971 roku nakręcono tu sceny do popularnego serialu dla młodzieży "Gruby".

Nie jest to pierwsza próba sprzedaży zabytku

W latach 90. pałac trafił już w prywatne ręce. Kupili go niemieccy inwestorzy, ojciec i syn, którzy zapowiadali przekształcenie go w luksusowy hotel. Na planach jednak się skończyło. Obiekt popadał w coraz większą ruinę, a właściciele, jak wspominają mieszkańcy, nie bardzo dbali o zabytek.

Próbowali go później odsprzedać - nawet za 1,5 miliona złotych w 2019 roku, lecz bezskutecznie. W końcu, po zmianie przepisów, budynek został przejęty przez Skarb Państwa, ponieważ właściciele nie ujawnili nieruchomości w Krajowym Rejestrze Sądowym.

Wybrane dla Ciebie
Grzyby zamiast półprzewodników. Ekologiczna rewolucja technologiczna
Grzyby zamiast półprzewodników. Ekologiczna rewolucja technologiczna
Golub-Dobrzyń: Wybudują basen?
Golub-Dobrzyń: Wybudują basen?
Białystok: Festiwal Filmów Krótkometrażowych ŻUBROFFKA coraz bliżej
Białystok: Festiwal Filmów Krótkometrażowych ŻUBROFFKA coraz bliżej
Rekordowy wrzesień dla branży. Teraz przyszedł zimny prysznic
Rekordowy wrzesień dla branży. Teraz przyszedł zimny prysznic
Łódź ma nowy psi park! Wybieg nad Jasieniem to bezpieczna i przyjazna przestrzeń dla czworonogów i ich opiekunów
Łódź ma nowy psi park! Wybieg nad Jasieniem to bezpieczna i przyjazna przestrzeń dla czworonogów i ich opiekunów
Sieradz: 41-latek podróżował na "gapę" i przy okazji ukradł walizkę
Sieradz: 41-latek podróżował na "gapę" i przy okazji ukradł walizkę
Koszalin: Krajowe Bractwo Literackie zaprasza na wieczór poezji
Koszalin: Krajowe Bractwo Literackie zaprasza na wieczór poezji
Kossowa: Czołowe zderzenie. Kierowca osobówki zginął na miejscu
Kossowa: Czołowe zderzenie. Kierowca osobówki zginął na miejscu
Gorzów: 147 tys. zł za wizualizacje Starego Rynku. Co z projektem?
Gorzów: 147 tys. zł za wizualizacje Starego Rynku. Co z projektem?
Więcej czasu na budowę silosów. Rolnicy zyskali kilka miesięcy
Więcej czasu na budowę silosów. Rolnicy zyskali kilka miesięcy
Duchy z Łodzi i regionu. Prawdziwe historie, które mrożą krew w żyłach
Duchy z Łodzi i regionu. Prawdziwe historie, które mrożą krew w żyłach
Chełm: Nie przestrzegał polskiego prawa, został wydalony
Chełm: Nie przestrzegał polskiego prawa, został wydalony