Zakopane: Złota jesień spotyka zimę. Miasto z lotu ptaka zachwyca kontrastami
Poranek pod Tatrami przywitał dziś mieszkańców i turystów chłodem. W Zakopanem i okolicznych miejscowościach termometry nad ranem wskazywały kilka kresek poniżej zera, a trawniki, liście i samochody pokryła cienka warstwa szronu - pierwszy znak zbliżającej się zimy. Kierowcy sięgnęli po skrobaczki i płyny do odmrażania szyb.
Odkrycie w wagonie z węglem. Pociąg z Białorusi wzbudził podejrzenia
W Tatrach warunki były jeszcze bardziej surowe - w Litworowym Stawie - nazywanym tatrzańskim mrozowiskiem - zanotowano aż -20°C. Jest to jednak wyjątkowe miejsce na mapie Polski, gdzie te wartości temperatur są skrajne. Na Kasprowym Wierchu tymczasem temperatura spadła do około -7°C. Tak silny spadek temperatury to efekt bezchmurnego nieba i braku wiatru w nocy.
Choć chłód dał się we znaki, poranek miał też swoje uroki - pierwsze promienie słońca odbijające się w kryształkach lodu stworzyły wyjątkowy, jesienny krajobraz.
Z lotu ptaka Zakopane prezentuje się jak z pocztówki. Krupówki - główny deptak Zakopanego - tętnią życiem, a kolorowe liście drzew tworzą malowniczą oprawę dla spacerujących. Targ pod Gubałówką kusi regionalnymi przysmakami i rękodziełem, a kolejka na Gubałówkę nie zwalnia tempa - z jej szczytu rozciąga się zapierający dech w piersiach widok na ośnieżone Tatry. To sprawia, że Zakopane i okolice są obecnie jedynym miejscem w Polsce, gdzie krajobraz pokrył się już bielą - i to w sposób, który zachwyca zarówno turystów, jak i mieszkańców.