Uciekał kradzionym audi. Rozbił się o cysternę na autostradzie A2
We wtorkowy poranek na autostradzie A2 w powiecie sulęcińskim doszło do wypadku. Kierujący audi Q5, jadąc pasem w kierunku Poznania, rozbił się o cysternę. Auto dachowało, natomiast kierowca porzucił pojazd i uciekł pieszo. Okazało się, że samochód został skradziony na terenie Niemiec.
Wszystko wydarzyło się we wtorek 25 lutego po godz. 6 rano na autostradzie A2 w rejonie Torzymia. Na pasie w kierunku na Poznań doszło do zderzenia audi i cysterny. Kierujący pojazdem osobowym z impetem uderzył w tył cysterny, w wyniku czego osobówka dachowała.
Kiedy służby dotarły na miejsce, kierującego audi nie było w pojeździe. Porzucił auto i uciekł z miejsca zdarzenia. Wszystko przez to, że audi Q5 było kradzione.
Na autostradzie A2 doszło do zderzenia audi Q5 z cysterną, w wyniku którego pojazd osobowy dachował. Kierujący audi uciekł pieszo z miejsca wypadku. Po sprawdzeniu w systemach okazało się, że samochód został skradziony na terenie Niemiec. Trwają czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania kierującego kradzionym pojazdem - mówi Klaudia Biernacka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.
Pas autostrady A2 w kierunku Poznania został zablokowany.