Ulicami Częstochowy przeszedł wyjątkowy marsz. Młodzież z częstochowskiego "Sienkiewicza" szła z hasłem "STOP PRZEMOCY"
Zobacz zdjęcia - kliknij TUTAJ. Inicjatywa uczniów była bezpośrednią reakcją na ostatnie, wstrząsające wydarzenia, między innymi na Uniwersytecie Warszawskim. Jak podkreślali organizatorzy, dramat ten głęboko nimi wstrząsnął, uświadamiając, że nawet miejsca postrzegane jako bezpieczne – takie jak szkoły, uczelnie czy szpitale – nie są wolne od przemocy.
"Nie ma naszej zgody na przemoc. W żadnej formie" – pisali w swoich komunikatach przedstawiciele szkoły. Wyrażali brak akceptacji dla krzywdy – zarówno psychicznej, fizycznej, symbolicznej, jak i słownej – podkreślając, że milczenie w obliczu zła nie jest rozwiązaniem. "Wierzymy, że każdy może stać się ofiarą przemocy – bez względu na wiek, płeć, status społeczny. I to nie jest tak, że tragedia, która wydarzyła się w Warszawie czy Krakowie, nas – mieszkańców Częstochowy – nie dotyczy. Dotyczy. Bo dotyczy nas wszystkich" – argumentowali pomysłodawcy marszu.
Uczestnicy marszu, wyruszając spod swojej szkoły, przeszli Alejami Najświętszej Maryi Panny. Manifestacja miała symboliczny charakter – odbyła się w ciszy, a przemarsz poprzedził ponadczasowy utwór Czesława Niemena „Dziwny jest ten świat”, który, jak podkreślali organizatorzy, dobrze oddaje ich zdziwienie ludzką obojętnością i milczeniem wobec przemocy.
Podczas przejścia Alejami, młodzież niosła transparenty z prostymi, ale mocnymi hasłami, takimi jak: "Przemoc = słabość", "Przemoc zabija. Milczenie też", "Wybieramy dobro" czy "Naszą bronią jest empatia".
Celem wydarzenia było danie świadectwa, że młode pokolenie widzi, czuje i reaguje na problem przemocy, a szkoła jest wspólnotą, która aktywnie staje w obronie godności, wolności i szacunku. "Chcieliśmy pokazać, że nie pozwalamy, by obojętność wygrała z odwagą" – dodali uczniowie, wyrażając nadzieję, że ich ciche, ale stanowcze wołanie o świat wolny od przemocy zostanie usłyszane.