Warszawa: Zagubiona seniorka. Myślała, że spaceruje z wnuczkiem
W miniony czwartek popołudniu strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego w Warszawie otrzymali zgłoszenie, że po Parku Górczewska na Jelonkach błąka się starsza kobieta z zanikami pamięci. Seniorką zaopiekowała się osoba zgłaszająca i razem z nią czekała na patrol.
Po kilku minutach strażnicy byli na miejscu. Zgłaszający wskazał starszą kobietę, która zdezorientowana rozglądała się po okolicy.
Kiedy podeszliśmy do seniorki, cały czas mówiła o wnuczku, z którym wyszła na spacer, a teraz go nie widzi i się martwi. Wspominała o prowadzonych rozmowach telefonicznych, ale nie miała przy sobie telefonu – relacjonuje starszy inspektor Julian Niemira.
Mężczyzna, który zaopiekował się kobietą, twierdził, że żadnego dziecka nie widział, strażnicy zlustrowali okolicę, aby upewnić się, czy seniorka jest sama. Musieli także ustalić, gdzie mieszka, co nie było łatwe.
Kobieta nie pamiętała adresu. Nie posiadała również dokumentów ani żadnej informacji kontaktowej do rodziny – dodaje funkcjonariusz.
Kiedy starsza pani trochę się uspokoiła, zaczęła przypominać sobie pewne fakty. Powiedziała, że ma 85 lat i mieszka w zielonoszarym bloku na trzecim piętrze, w budynku bez windy. Strażnicy, dobrze znający ten rejon, wytypowali budynek, w którym mogła mieszkać seniorka. Po przewiezieniu jej na miejsce okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Po dotarciu do pozostawionego bez zamknięcia mieszkania okazało się, że nikogo w nim nie ma. Strażnicy nie chcieli zostawić kobiety bez opieki, zapytali więc, czy ma jakiś kontakt do rodziny. Kobieta odnalazła w torebce karteczkę z numerem telefonu do córki. Funkcjonariusze natychmiast zadzwonili do niej i poinformowali o zaistniałej sytuacji. Córka zjawiła się w ciągu kilkunastu minut. W rozmowie ze strażnikami wyjaśniła, że jej mama nie mogła być na spacerze z małym wnuczkiem, ponieważ wnuczek ma 30 lat i gdyby był przy niej, nie doszłoby do takiej sytuacji.
Dzięki empatii przechodnia, który zauważył seniorkę, zaopiekował się nią i wezwał straż miejską, ta historia skończyła się szczęśliwie.
Warto przypomnieć, że osoby starsze z demencją powinny zawsze mieć przy sobie kartkę z numerem telefonu do najbliższych lub specjalną kartę „ICE”, którą należy umieścić w kieszeni wierzchniego ubrania. To najlepszy sposób, by ułatwić funkcjonariuszom szybkie ustalenie opiekunów osób zagubionych.
(fot. SM Warszawa, źródło SM Warszawa)