Znęcał się nad rodziną. Myślał, że ujdzie mu to na sucho
W ubiegłym tygodniu w jednym z mieszkań na terenie Nowego Bytomia doszło do pobicia kobiety, przez jej męża. Jak ustalili policjanci, zaczęło się od awantury, a skończyło na uderzeniach różnymi przedmiotami, w tym poziomicą i garnkiem. Gdy jeden z synów stanął w obronie matki, również został uderzony przez ojca. Rudzianka wówczas zdecydowała się powiadomić stróżów prawa.
Mundurowi z rudzkiej dwójki natychmiast udali się pod wskazany adres, gdzie zatrzymali 33-latka. Jak się okazało, mężczyzna od kilku lat znęcał się fizycznie i psychicznie nad kobietą i trójką ich dzieci.
Wszczynał awantury, obrażał ją i straszył pobiciem. Szarpał, popychał i kopał, a finalnie bił po głowie pięściami. Rudzianin usłyszał zarzuty znęcania się nad rodziną. Rudzki sąd przychylił się do wniosku śledczych i prokuratora i zastosował tymczasowe aresztowanie. Najbliższe 3 miesiące 33-latek spędzi w izolacji.