11 zakonnic z Nowogródka. Zgłosiły się na śmierć, by ocalić innych
„Niech raczej nas rozstrzelają…”
Nowogródek – dziś miasto na Białorusi, wtedy część II Rzeczpospolitej – był miejscem służby nazaretanek od 1929 roku. Siostry prowadziły szkołę z internatem i katechizowały dzieci. Zyskały szacunek wśród mieszkańców różnych narodowości i wyznań – Polaków, Białorusinów, Żydów, Tatarów. Po sowieckiej agresji w 1939 r. zostały wyrzucone ze szkoły, a po wkroczeniu Niemców w 1941 r. rozpoczął się terror: eksterminacja Żydów, pacyfikacje wsi, aresztowania Polaków.
W lipcu 1943 roku Niemcy zatrzymali 120 osób, głównie członków polskich rodzin i przedstawicieli inteligencji. Miały zostać rozstrzelane. W odpowiedzi siostra Maria Stella (Adela Mardosewicz), przełożona wspólnoty, wypowiedziała znamienne słowa:
„Mój Boże, jeśli potrzebna jest ofiara z życia, niech raczej nas rozstrzelają, aniżeli tych, którzy mają rodziny…”
Siostry podjęły wspólnie decyzję. 31 lipca o godzinie 19:30 jedenaście z nich stawiło się na gestapo. Noc spędziły w piwnicy na modlitwie. Nad ranem 1 sierpnia 1943 r. zostały wywiezione do lasu. Tam uklękły, pobłogosławiły się nawzajem i zostały rozstrzelane. Ofiara przyniosła skutek – uwięzieni nie zostali zamordowani, lecz wywiezieni do Niemiec. Wojnę przeżyli.
Błogosławione przez życie i śmierć
Zamordowane siostry to: s. Maria Stella (Adela Mardosewicz), s. Maria Imelda (Jadwiga Karolina Żak), s. Maria Rajmunda (Anna Kokołowicz), s. Maria Daniela (Eleonora Jóźwik), s. Maria Kanuta (Józefa Chrobot), s. Maria Sergia (Julia Rapiej), s. Maria Gwidona (Helena Cierpka), s. Maria Felicyta (Paulina Borowik), s. Maria Heliodora (Leokadia Matuszewska), s. Maria Kanizja (Eugenia Mackiewicz), s. Maria Boromea (Weronika Narmontowicz).
Ich ciała odnaleziono w 1945 roku. Pochowano je uroczyście przy kościele farnym w Nowogródku, przy którym służyły. Ich wspólny grób znajduje się tam do dziś, a na kaplicy Matki Bożej Nowogródzkiej widnieją słowa:„On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci.”
Pamięć, która nie zgasła
W 2000 roku papież Jan Paweł II beatyfikował siostry z Nowogródka jako Błogosławioną Marię Stellę i 10 Towarzyszek. W homilii mówił:
„Dziękujemy wam […] za to świadectwo miłości, za przykład chrześcijańskiego bohaterstwa i zawierzenia mocy Ducha Świętego.”
To była pierwsza beatyfikacja w Roku Jubileuszowym. Dla Kościoła i dla Polski – szczególny znak.
Siostra Małgorzata Banaś ocalała, ponieważ w chwili aresztowania pozostałych sióstr pracowała w szpitalu. Do końca życia pielęgnowała pamięć o zamordowanych. Po egzekucji odnalazła miejsce stracenia i w 1945 roku pomogła w ich ekshumacji oraz pochówku przy kościele farnym. Zmarła w 1966 roku, a w 2003 rozpoczął się jej proces beatyfikacyjny. Jej szczątki spoczywają dziś obok 11 błogosławionych sióstr.
Dziedzictwo, które trwa
Wspomnienie błogosławionych męczennic z Nowogródka obchodzone jest 4 września – w rocznicę przybycia pierwszych sióstr do miasta. Ich ofiara przypomina, że nawet w najbardziej mrocznych czasach człowieczeństwo, wiara i miłość mogą zatriumfować nad śmiercią.