Poznań: Tłumaczy, że koleżankę zagryzły psy. 18 lat więzienia po zabójstwie w poznańskim hotelu
Wyrok po zabójstwie w poznańskim hotelu
O sprawie informuje Radio Poznań. Jak dowiedzieli się radiowcy, Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał Monikę Sz. na 18 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny, a kobieta nadal nie przyznaje się do winy, twierdząc, że to agresywne psy zabiły jej koleżankę, którą znaleziono z licznymi ranami kłutymi i ciętymi. Biegły wykluczył tę możliwość. Monika Sz. aktualnie przebywa w areszcie.
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 25 na 26 maja 2024 roku w jednym z pokoi hotelu pracowniczego przy ul. Torowej w Poznaniu. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia, jednak mimo podjętych działań ratunkowych życia kobiety nie udało się uratować.
Na ciele Anny B. ujawniono liczne rany kłute i cięte, zadane ostrym narzędziem, co jednoznacznie wskazywało na zabójstwo. W związku ze sprawą zatrzymano sześć osób, które w chwili zdarzenia przebywały w hotelu. Po analizie materiału dowodowego, zarzut zabójstwa usłyszała 46-letnia wówczas kobieta - Monika Sz., sąsiadka ofiary. Kobiety mieszkały obok siebie i znały się osobiście. W noc tragedii miały wspólnie uczestniczyć w zakrapianej alkoholem imprezie.
Według prokuratury, zebrane ślady i dowody pozwoliły na przedstawienie Monice Sz. zarzutu zabójstwa w zamiarze bezpośrednim. Oskarżona miała zadać pokrzywdzonej liczne ciosy nożem, doprowadzając do jej śmierci w wyniku wykrwawienia. Kobieta nie przyznała się do winy.