Kraków: Stary Teatr z nowym programem. Jaki będzie ten sezon?
- W zeszłym roku otworzyliśmy okno, był to metaforyczny gest w jednej za naszych premier. Powiedzieliśmy, że chcemy być blisko widza, jego problemów i tematów. Wierzymy w to, że teatr nie jest miejscem do automatycznego inscenizowania tego, co znamy, tych samych pomników. Chcemy pisać nowe historie, które odpowiadają na tu i teraz, rzeczywistość pełną lęku, strachu, wykluczenia i przemoc. Chcemy, żeby tu nasi widzowie i widzki czuli się bezpiecznie, czuli, że są u siebie - mówi Jakub Skrzywanek, zastępca dyrektorki Starego Teatru ds. artystycznych.
Premiery sezonu w Starym Teatrze w Krakowie
Na sezon artystyczny złoży się osiem premierowych spektakli. Pierwszy z nich już w październiku, to spektakl skierowany do uczniów szkół podstawowych na podstawie książki Janusza Korczaka - "Bankructwo małego Dżeka"
- Książka od niedawna w kanonie lektur, u nas opowieść dla uczniów szkół podstawowych o dojrzewaniu, byciu blisko w rodzinie i w przestrzeni szkolnej, ale także o pieniądzach, które wciąż są tematem tabu, choć w rodzinie dużo się o nich rozmawia. Chcemy, żeby ta opowieść znalazła się na na naszych deskach, ale też, żeby wyjechała poza Kraków - mówi Jakub Skrzywanek zapowiadając kilkanaście spektakli w gminach wykluczonych z dostępu do kultury. - To jest nasza odpowiedzialność jako narodowej sceny.
W Starym Teatrze rozpoczęły się już próby do listopadowej premiery - "Piramidy zwierząt". Spektakl Michała Borczucha wychodząc od skandalizującej rzeźby Katarzyny Kozyry dokona analizy wpływu sztuki krytycznej na polskie społeczeństwo od czasów transformacji po współczesność.
Jeszcze w tym roku choreografka Ramona Nagabczyńska wystawi swój performatywny spektakl "Modejska Syndrome" koncentrujący się wokół biografii patronki krakowskiej narodowej sceny, Heleny Modrzejewskiej.
Nowy rok Stary Teatr otworzy nowym spojrzeniem na klasykę dziecięcych lektur - "Zamknij oczy Nel. W pustyni i w puszczy - epilog" to krytycznie spojrzenie na zawarte u Sienkiewicz narracje kolonialne zestawiając je z ciepłą, pełną humoru historią rodzinną
Międzynarodowy Dzień Teatru narodowa scena uczci przedstawieniem Elsy Revcolevschi "Martwe natury". Artystka o polskich korzeniach opowie o tożsamości, pamięci i zawłaszczaniu tych tematów. Elsa Revcolevschi to pierwsza zagraniczna rezydentka Narodowego Starego Teatru.
W kwietniu na scenie Starego Teatru nowy spektakl Jakuba Skrzywanka - "Requiem dla snu", koprodukcja z warszawskim Teatrem Studio. Jak zapowiada twórca, będzie to wstrząsający portret samotności, uzależnień i niemożności wyrwania się z błędnego koła współczesnego cierpienia.
Sezon zakończy przedstawienie Remigiusza Brzyka i Pawła Demirskiego "Hamlet. Adopcja".
- Po wielu latach do Starego Teatru wraca Paweł Demirski, który zmierzy się z Szekspirem, opowieścią o relacjach ojca i syna i męskiej tożsamości - zapowiada Dorota Ignatjew, dyrektorka teatru.
Narodowy Stary Teatr po nowemu
To drugi sezon artystyczny Strego Teatru po objęciu dyrekcji przez tandem Dorota Ignatjew i Jakub Skrzywanek, w tym roku duet celowo rezygnuje z tytułów klasyki dramatu.
- Mamy "Hamleta" i "W pustyni i w puszczy", ale najwyższa pora, żebyśmy traktowali polski teatr poważnie i żeby polski teatr również traktował poważnie widzów. W moim mniemaniu przychodzenie z wielkimi tytułami jest pewnym lenistwem, instytucji też się to opłaca, ale czy te tytuły coś ważnego mówią o współczesności. Śmiem wątpić. To projekty polityczne i filozoficzne, które powstały czasami setki lat temu, dlatego bierzemy najlepszych polskich twórców, aby spróbować napisać nowe historie, które porwą, dadzą nam większą możliwość postrzegania trudów rzeczywistości, w której żyjemy. To jest nasz polityczny manifest: ten Narodowy Stary Teatr w Krakowie jest współczesny, nie jest maszynką do wystawiania ciągle tych samych pomników - deklaruje Jakub Skrzywanek.
W tym sezonie Stary rozpoczyna także współpracę z Teatrem Telewizji przedstawieniem, które najpierw zobaczą widzowie przed telewizorami, a dopiero w kolejnym sezonie w nieco zmienionej formie pojawi się na deskach teatru.
- Na początek "Aborcja i demokracja", bardzo krakowski, ale też narodowy spektakl, bo nie ma dziś kwestii bardziej palącej niż prawa kobiet, dlatego postanowiliśmy wystawić książkę Marcina Kościelniaka, wykładowcy Uniwersytetu Jagiellońskiego. Opowiada w niej o tym, że powojenna historia Polski to nie jest opowieść o tym, jak Polska odzyskiwała wolność z systemu autorytarnego do demokracji, ale historia o tym, jak kobiety traciły swoje prawa - zapowiada Jakub Skrzywanek.
Tekst zaadaptuje Iga Gancarczyk, a wyreżyseruje Remigiusz Brzyk. Premiera telewizyjna na początku przyszłego roku.
Krakowska narodowa scena zapowiada również współpracę z Radiem Kraków, gdzie będą powstawały słuchowiska.