36-latek wytropiony przez "łowców głów". Nie chciał otworzyć drzwi, ale gdy zobaczył strażaków ze sprzętem, zmienił zdanie
Funkcjonariusze Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie ustalili, że poszukiwany za szereg kradzieży 36-letni recydywista ukrywa się na terenie Lublina.
W poniedziałek lubelscy „łowcy głów” zatrzymali 36-latka na terenie dzielnicy Dziesiąta w Lublinie. Początkowo mężczyzna nie chciał otworzyć drzwi mieszkania, w którym się ukrył. Jednak kiedy zauważył, że na miejsce przyjechali wezwani strażacy w celu ich wyważenia, sam otworzył drzwi i oddał się w ręce lubelskich „łowców głów”.
Mężczyzna poszukiwany był od kwietnia b.r. za szereg kradzieży. Okradał sklepy i drogerie na terenie Lublina i Łęcznej. 36-latek zgodnie z decyzją sądu trafił już do aresztu śledczego na blisko 2 lata.
Ponadto przed sądem będą toczyły się kolejne sprawy dotyczące kradzieży, za które mieszkaniec Lublina będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Kodeks karny za przestępstwo kradzieży przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku recydywy, kara może zostać zwiększona o połowę.