Alkibiades. Zdolny polityk i wódz czy zdrajca?

Sokrates pokładał w Alkibiadesie duże nadzieje, ale niestety nie wyniósł on zbyt wiele z jego lekcji. Zamiast pójść w ślady swojego nauczyciela, wolał wieść życie celebryty i polityka. Interesowały go uciechy cielesne i dobra zabawa. Jego niezwykła uroda przyciągała jak magnes, a on sam potrafił to sprytnie wykorzystywać. Przez Ateńczyków był uwielbiany i znienawidzony jednocześnie. Poznaj biografię człowieka o wielu twarzach, uznawanego za zdrajcę.

Alkibiades z SokratesemAlkibiades z Sokratesem
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki
SKOMENTUJ

Młodość przyszłego wodza i polityka

Ojciec Alkibiadesa (Alcybiadesa) zmarł, gdy chłopiec miał kilka lat, więc wychowywał go bliski krewny, Perykles. Chłopiec miał trudny charakter i potrafił postawić się nawet nauczycielom. Pewnego razu odmówił gry na flecie, ponieważ nie chciał doprowadzić do zniekształcenia twarzy. Rówieśnicy uważali Alkibiadesa za lidera grupy, zatem również i oni przestali grać na instrumencie.

Z dostępnych źródeł wiemy, iż w młodości przyszły wódz i polityk pogryzł swojego kolegę, ponieważ nie chciał przegrać walki. Innym razem kupił sobie dużego i groźnego psa, a następnie obciął mu ogon, strasząc nim napotkanych po drodze ludzi.

Niezwykła i wyjątkowa uroda Alkibiadesa przyciągała wielu mężczyzn, którzy chcieli nawiązać z nim bliższe relacje, ale on podchodził do nich raczej z wyższością. Nie odrzucał wszystkich, jednak mógł wybierać, ponieważ mało kto był odporny na jego wdzięki.

Jedyną osobą, która potrafiła wpłynąć na Alkibiadesa, był Sokrates. Ich relacja opierała się na przyjaźni, a podczas jednej z wypraw Sokrates uratował młodzieńcowi życie.

Alkibiades już w młodości przejawiał skłonności do ekstrawagancji i rozpusty. Uwielbiał zabawiać się z heterami. Jego hulaszczego trybu życia nie mogła zdzierżyć małżonka, która musiała przyglądać się zabawom męża z prostytutkami w ich własnym domu. W akcie desperacji uciekła do swoich rodziców, jednak Alkibiades wydostał ją stamtąd i w ramach "kary" wlókł ją ulicami Aten.

Alkibiades jako bezwzględny wódz i polityk

Alkibiades po śmierci swojego opiekuna Peryklesa postanowił rozwijać swoje talenty. Bardzo szybko udało mu się dojść do stanowiska stratega. Nastąpiło to w 420 roku p.n.e.

Jako formalny wódz Aten Alkibiades zdołał skłonić swych rodaków do rozszerzenia wpływów Związku Ateńskiego. Zaowocowało to wydaniem wojny Koryntowi i Melos. Na ostatnim z wymienionych miast-państw wybito z rozkazu Alkibiadesa wszystkich mężczyzn zdolnych do noszenia broni, zaś ich dzieci i żony sprzedano do niewoli.

Na zdobytej wyspie osadzono ateńskich kolonistów. W dziele Tukidydesa, uznawanego za ojca współczesnej historiografii, zaznaczono, iż sprawiedliwość jest możliwa tylko między równymi sobie, silniejsze państwo posiada natomiast prawo robienia tego, co mu się żywnie podoba wobec słabszych (tzw. "dialog melijski").

Wyprawa sycylijska

Wykorzystując swój spryt, Alkibiades doprowadził do zorganizowania ateńskiej wyprawy na Sycylię w 415 roku p.n.e. Zdołał przekonać na zgromadzeniu najbiedniejsze warstwy społeczeństwa ateńskiego do wojny, licząc na łatwe zwycięstwa i bogate łupy.

Mimo świetnego przygotowania wyprawy, Alkibiades popełnił jeden karygodny błąd. Podobno przed samym wypłynięciem okrętów urządził zakrapiane przyjęcie, podczas którego dokonał profanacji posągów Hermesa. Za taki czyn groziła kara śmierci, ale udało mu się zamieść sprawę pod dywan i następnego dnia flota ruszyła w drogę.

Pojawiło się wielu przeciwników Alkibiadesa, którzy chcieli się go pozbyć. Kiedy pojawił się rozkaz stawienia się przed sądem, postanowił on nie wrócić do Aten i przekonał załogę, aby udali się do Sparty (największego wroga Aten). Podejmując taką decyzję, Alkibiades właściwie przyznał się do winy i wiedział, że powrót do Aten może być już niemożliwy.

Sojusznik Sparty. Zdrada Alkibiadesa

Po dotarciu na Peloponez Alkibiades osiadł w Argos. Stąd nawiązał kontakt z królem Sparty Agapisem II, którego namówił do współpracy, wyjawiając plany Aten wobec Sparty. W ten sposób rozpętał kolejną odsłonę trwającej z przerwami od 431 roku p.n.e. wojny peloponeskiej.

Za radą Alkibiadesa na Sycylię wyruszyła potężna flota spartańska z odsieczą dla obleganych przez Ateńczyków Syrakuz. Działania te sprawiły, iż Ateny znalazły się w niekomfortowej sytuacji, stając się z oblegających obleganymi.

Finalnie rodacy Alkibiadesa musieli przyznać się do klęski, tracąc aż 200 okrętów i 12 tysięcy ludzi. Od tego momentu – jak twierdzą historycy – rozpoczęło się bezpowrotnie rozpadać stworzone przez Ateńczyków "imperium morskie".

Porażka armii ateńskiej na Sycylii zmobilizowała Alkibiadesa do kolejnych działań. Za jego namową Spartanie uderzyli w 413 roku p.n.e. na attycką twierdzę Dekeleę, po której zajęciu odcięto Ateńczyków od gajów i pól oliwnych oraz kopalń srebra.

Wielki powrót zdrajcy czy bohatera?

Alkibiades nie potrafił pohamować swoich popędów i spłodził dziecko spartańskiej królowej pod nieobecność męża. Obawiając się zemsty, postanowił uciec do Persji. Szybko jednak okazało się, że najlepszym rozwiązaniem będzie powrót do Aten.

Nie był mile widziany w ojczyźnie, więc starał się na nowo przekonać do siebie Ateńczyków, proponując im w zamian przyjaźń z Persami oraz niezbędne dla floty fundusze. Na odpowiedź czekał długo i dopiero dramatyczna sytuacja finansowa skłoniła ich do współpracy.

Alkibiades witany był jak bohater, ale nie wszyscy cieszyli się z jego powrotu. Wciąż miał wielu przeciwników. Mimo wszystko w krótkim czasie doprowadził do znacznej poprawy sytuacji w Atenach, zarówno militarnej, jak i politycznej. Na jego nieszczęście po jednej z przegranych bitew chciano postawić go przed sądem. Alkibiades obawiał się śmierci, więc znowu postanowił uciec.

Udał się do perskiej Frygii, ale nawet tam nie był bezpieczny. Oficjalna wersja mówi, że jego przeciwnicy zdołali go tam dopaść. Na Alkibiadesa nasłano zabójców, którzy podpalili jego dom. Miał on uciekać ze swoją kochanką i zostać zabity od strzałów.

Według innej wersji wydarzeń, śmierć Alkibiadesa wyglądała nieco inaczej. Mieli go zamordować w akcie zemsty bracia dziewczyny, którą on w swoim zwyczaju uwiódł, a następnie porzucił. Ile jest prawdy w tym doniesieniu, trudno dzisiaj jednoznacznie stwierdzić.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wspomnień czar. Wielki zjazd absolwentów Zespołu Szkół im. J. Grodzkiej w Łęczycy
Wspomnień czar. Wielki zjazd absolwentów Zespołu Szkół im. J. Grodzkiej w Łęczycy
Podwójny sukces Muzeum Narodowego w Poznaniu. Placówka zdobyła dwa prestiżowe wyróżnienia
Podwójny sukces Muzeum Narodowego w Poznaniu. Placówka zdobyła dwa prestiżowe wyróżnienia
Ulicami Grudziądza przejdzie Marsz dla Życia i Rodziny. Zaplanowano też piknik rodzinny
Ulicami Grudziądza przejdzie Marsz dla Życia i Rodziny. Zaplanowano też piknik rodzinny
Dzień Dziecka w Kowali Stępocinie. Będzie wiele atrakcji dla najmłodszych, pokazy sportowe i akrobatyczne Quick Flik
Dzień Dziecka w Kowali Stępocinie. Będzie wiele atrakcji dla najmłodszych, pokazy sportowe i akrobatyczne Quick Flik
Wielki Brat patrzy. W tych miejscach we Wrocławiu pojawią się nowe kamery monitoringu miejskiego. Zobacz lokalizacje
Wielki Brat patrzy. W tych miejscach we Wrocławiu pojawią się nowe kamery monitoringu miejskiego. Zobacz lokalizacje
W centrum Żnina spłonęło auto. Właściciel poszukuje sprawcy. "Zaczynam się bać o własne zdrowie i nie tylko"
W centrum Żnina spłonęło auto. Właściciel poszukuje sprawcy. "Zaczynam się bać o własne zdrowie i nie tylko"
Kierowca ciężarówki wydmuchał blisko 4 promile. W tym stanie jechał drogą ekspresową S17
Kierowca ciężarówki wydmuchał blisko 4 promile. W tym stanie jechał drogą ekspresową S17
Sulechów. Sprawca zderzenia trzech samochodów ukarany przez policję
Sulechów. Sprawca zderzenia trzech samochodów ukarany przez policję
To już 80 lat działalności szpitala przy ul. Staszica w Lublinie. Placówka świętuje okrągły jubileusz
To już 80 lat działalności szpitala przy ul. Staszica w Lublinie. Placówka świętuje okrągły jubileusz
Forum górskie tym razem o ks. prof. Józefie Tischnerze. "Góralszczyzna mu bardzo dużo zawdzięcza"
Forum górskie tym razem o ks. prof. Józefie Tischnerze. "Góralszczyzna mu bardzo dużo zawdzięcza"
Galeria Planty w Kielcach czasowo zamknięta. Winna nawałnica z 2024 roku. Film i zdjęcia
Galeria Planty w Kielcach czasowo zamknięta. Winna nawałnica z 2024 roku. Film i zdjęcia
Koszalin: Masz więcej niż 55 lat? Tutaj znajdziesz pracę
Koszalin: Masz więcej niż 55 lat? Tutaj znajdziesz pracę