Augustów: Grupa mieszkańców apeluje o zmiany na jeziorze Serwy. Chcą, by strefa ciszy obowiązywała cały rok
Jezioro Serwy uchodzi za jedno z najczystszych i najpiękniejszych w Polsce. Na jego obszarze znajduje się kilka malowniczych wysp, które pełnią funkcję lęgowisk wielu gatunków chronionych ptaków. To również popularne miejsce wypoczynku, które każdego roku przyciąga setki osób poszukujących kontaktu z naturą i spokojnej rekreacji.
Strefa ciszy przez cały rok?
Jezioro Serwy objęte jest tzw. strefą ciszy od 15 czerwca do 15 października. Jednak zakaz używania jednostek pływających w tym czasie, według grupy mieszkańców, jest nagminnie łamany. Złożyli oni wniosek do starostwa w Augustowie o zmiany w zapisach uchwały z 31 marca 2016 w sprawie zakazu używania jednostek pływających na określonych jeziorach Powiatu Augustowskiego. Wnioskują, by strefa ciszy na jeziorze Serwy obowiązywała przez cały rok.
- W każdy weekend, jak i w dni robocze do 15 czerwca i po 15 września widzi się nieodpowiedzialne, bezmyślne i przede wszystkim bardzo głośne pływanie na skuterach wodnych i motorówkach, które zdaje się szykują się do ciągania narciarzy wodnych. Termin braku ograniczenia pływania w tym okresie wypada na okres lęgowy ptaków, który w Polsce obowiązuje od 1 marca do 15 października. Jest to czas, w którym ptaki intensywnie się rozmnażają, zakładają gniazda, wysiadują jaja i wychowują młode - czytamy w petycji.
Sygnatariusze petycji zwracają uwagę, że obowiązująca uchwała została zatwierdzona prawie 10 lat temu, a wówczas skutery wodne były rzadkością. Dziś, jak piszą, w każdy weekend przyjeżdżają turyści, którzy na przyczepach przywożą takie wodne pojazdy i z nich korzystają.
- Oprócz wystraszonych ptaków, są też wystraszeni ludzie, czyli mieszkańcy, jak i turyści. Pływanie kajakiem, SUP-em, windsurfingiem, w tym okresie jest wręcz niemożliwe. Nieraz byłem świadkiem i sam tego doświadczyłem, że fala wytworzona przez skuter wywracała płynącego na SUP-ie (...). Czy ma dojść do jakiejś tragedii żeby się ktoś tym zainteresował co tu się wyprawia pomiędzy do 15 czerwca i po 15 września i co gorsza, nierzadko nawet i w zakazanym okresie - pyta autor petycji.
RDOŚ reaguje
Mieszkańcy o pomoc zwrócili się m.in. do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku. Jak przekazuje RDOŚ - jezioro Serwy znajduje się w Obszarze Specjalnej Ochrony Ptaków Natura 2000 Puszcza Augustowska. Na tym obszarze występuje co najmniej 40 gatunków ptaków z Załącznika I Dyrektywy Ptasiej, a także 18 gatunków z Polskiej Czerwonej Księgi. W obrębie jeziora znajduje się między innymi kolonia lęgowa kormoranów, a także gniazdują tam: tracz nurogęś, gągoł, perkoz dwuczuby, łabędź niemy, zimorodek czy czapla siwa.
- Doceniamy znaczenie turystyki dla Regionu oraz prawo obywateli do korzystania z walorów Pojezierza Suwalsko-Augustowskiego, ale nie może to być korzystanie ze szkodą dla szczególnie cennych obszarów lub siedlisk chronionych - zauważa Adam Juchnik, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku.
Dlatego RDOŚ zwróciła się do Rady Powiatu Augustowskiego popierając postulat wydłużenia okresu obowiązywania strefy ciszy na cały rok oraz do Komendy Powiatowej w Augustowie i do Lasów Państwowych o pomoc w egzekwowaniu obowiązujących zakazów wynikających ze strefy ciszy oraz ochrony gatunkowej. Ponadto RDOŚ zamierza zwiększyć zakres strefy ochronnej ptaków, a także ująć w Planie Zadań Ochronnych dla Obszaru Natura 2000 Puszcza Augustowska zakaz a przynajmniej daleko idące ograniczenia korzystania ze sprzętu pływającego o dużej mocy, emitującego hałas. Plan ma być przygotowany w najbliższych miesiącach.
- Bardzo nas cieszy brak obojętności mieszkańców na takie zdarzenia. My również nie możemy być obojętni, jeśli ktoś z premedytacją, bez wymaganych zezwoleń oraz bez powodu dokonuje regularnego płoszenia chronionych gatunków ptaków, również objętych ochroną strefową. Dlatego zwróciliśmy się do służb o stosowną reakcję na takie zdarzenia. Dodatkowo wdrożymy odpowiednie ograniczenia w przygotowywanym Planie Zadań Ochronnych dla Obszaru Natura 2000 - komentuje Adam Bohdan, Regionalny Konserwator Przyrody.
Dwie strony medalu
Augustowski starosta Piotr Rusiecki w rozmowie z nami przyznaje, że o sytuacji na jeziorze Serwy mieszkańcy powiat alarmowali. Jednak, jak mówi, sprawa ma dwie strony medalu.
- Na pewno sprawą się zajmiemy w odpowiedni sposób, tak jak przewiduje prawo. Tu nie mamy jednoznacznego stanowiska mieszkańców. Część ma odmienne zdanie niż autorzy petycji. Mamy pisma z prośbami żeby nie zmieniać tej strefy ciszy. Musimy znaleźć złoty środek. Sprawę najpewniej skierujemy do Komisji Petycji i Wniosków Rady Powiatu. Zaprosimy wnioskodawców. Na pewno opinie ekspertów w tej dziedzinie będziemy brać pod uwagę. Chcemy zaczerpnąć też opinię jak ewentualne zmiany wpłyną na rozwój gospodarczy, turystyczny, ochronę środowiska - podkreśla starosta.