Badania PUM. Pracują nad rekonstrukcją twarzy poległych pod Grunwaldem
To żmudna praca. Do przebadania jest prawie 40 tys. szczątków poległych pod Grunwaldem. Na podstawie badań DNA będzie można stwierdzić, skąd pochodzili i ile mieli lat uczestnicy bitwy, jak się odżywiali, na jakie choroby cierpieli.
- Badania cały czas trwają. Jesteśmy na etapie analiz genetycznych. Kilka czaszek wytypowaliśmy do rekonstrukcji przeżyciowego wyglądu i to będzie na pewno najciekawsze. Natomiast wymaga to czasu, bo rekonstrukcje są bardzo skomplikowane - mówi profesor Andrzej Ossowski, prorektor ds. Technologii Medycznych PUM.
Najpierw zostanie dokonana trójwymiarowa rekonstrukcja wyglądu twarzy w oprogramowaniu do modelowania 3D.
- Następnie ten model jest drukowany, więc możemy tak naprawdę dotknąć zrekonstruowanej osoby. Nasz zespół badawczy jest pionierem w tego typu rekonstrukcjach w Polsce - zaznacza naukowiec.
Materiału kostny wydobyto z kaplicy pobitewnej w Grunwaldzie. Wydobyto je podczas badań wykopaliskowych w XX wieku.
Skąd wiadomo, że ekshumowani to uczestnicy bitwy na polach Grunwaldu?
Kaplicę Najświętszej Maryi Panny zbudowano z inicjatywy Wielkiego Mistrza Henryka von Plauena. Powstanie świątyni pobitewnej datowane jest na 1411 rok i jest to miejsce uczczenia ofiar bitwy pod Grunwaldem. Powstała w miejscu, gdzie prawdopodobnie stacjonował obóz wojsk krzyżackich. W wyniku badań archeologicznych przeprowadzonych w XX w. odkryto tam masowe groby, w których znaleziono szczątki zidentyfikowane jako należące do mężczyzn w wieku 25 - 50 lat z licznymi ranami w czaszkach. Rany te oraz stan, w jakim znaleziono szczątki, mogą świadczyć o udziale w bitwie.
Według niepotwierdzonych informacji, które należy traktować raczej jako późną, XVI - wieczną tradycję, kaplica pobitewna stanęła w miejscu śmierci Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego - Ulricha von Jungingena. Kaplica na przestrzeni wieków była kilkukrotnie przebudowywana. Początkowo wybudowano ją jako prostą, drewnianą konstrukcję, która podczas kolejnej wojny polsko - krzyżackiej, tzw. głodowej, została spalona, po czym odbudowana już jako murowana. W XV w. budynek został powiększony do wymiarów 12 x 23 m, do budowy wykorzystano kamień polny, a konstrukcję wzmocniono ośmioma przyporami.
Przez cały czas kaplica funkcjonowała jako symbol zwycięstwa wojsk polskich nad zakonem krzyżackim i była celem pielgrzymek, na przekór starań władz pruskich o umniejszenie znaczenia tego miejsca. Niestety w kolejnych latach budynek ulegał stopniowej degradacji, co spowodowało, że w 1720 r. władze pruskie poleciły rozebrać ruinę.
Po zakończeniu badań w Szczecinie, ofiary bitwy zostaną złożone we wspólnej mogile. Jedną z proponowanych lokalizacji jest krypta kościoła parafialnego w Stębarku.
Dodajmy, że straty krzyżackie - jak podaje Muzeum Historii Polski - szacuje się na 8 tysięcy poległych, w tym 203 braci-rycerzy, spośród 250 uczestniczących w bitwie. Łączne straty armii zakonnej wraz z jeńcami ocenia się na 10-12 tysięcy. Straty polskie nie są znane. Trudno uwierzyć w relację Jana Długosza, który Krzyżakom przypisuje aż 50 tysięcy zabitych, a Polakom zaledwie dwunastu. Wydaje się, że straty litewskie mogły sięgać nawet połowy kontyngentu, polskie zaś były niższe, choć nieznane.