Bądźmy mądrzy przed szkodą - zaszczepmy się, zanim sezon się rozkręci
- Trwa sezon zachorowań na grypę i na koronawirusa. Warto się zabezpieczyć przed zachorowaniem poprzez szczepienie. Mam na myśli zwłaszcza osoby starsze - mówi lek. med. Jacek Wróblewski, Koordynator Oddziału Obserwacyjno - Zakaźnego w Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie. - Poza szczepieniem przeciwko grypie, czy koronawirusowi, nie należy zapominać o innych szczepieniach, m. in. chroniących przed zakażeniem pneumokokami - to szczepienie jednorazowe, a daje bardzo duży potencjał ochrony przeciwko zachorowaniu na zapalenie płuc, zapalenie zatok, czy ucha środkowego.
- Po pandemii i długim lockdownie, gdy siłą rzeczy występowała przerwa w transmisji wirusów, obecnie mamy zwiększoną falę zachorowań na różne choroby dróg oddechowych - dodaje doktor. - Natomiast szczepienie daje szansę, że w ciągu dwóch tygodni pojawią się przeciwciała, które w efekcie złagodzą przebieg choroby lub jej zapobiegną. Zwłaszcza, że w otoczeniu występują też inne wirusy, jak RSV, czy HMPV - czyli ludzki metapneumowirus. Do tego mamy też niewirusową chorobę, jak mykoplazma (Mycoplasma pneumoniae), w której bakteria wywołuje infekcję w układzie oddechowym. No i przy tym wszystkim mamy jeszcze covid i zachorowania na krztusiec. W związku z tym warto zaszczepić się przynajmniej przeciwko jednemu wirusowi, jakim jest wirus grypy, by dzięki temu zmniejszyć skalę skutków zachorowania, a nawet - w niektórych przypadkach - to szansa na przeżycie.
Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze
Szczepimy się nie tylko dla siebie
Szczepienia chronią nie tylko osobę zaszczepioną, ale też jej bliskich i całe społeczeństwo. Im więcej osób się zaszczepi, tym mniejsze są szanse na szybkie rozprzestrzenianie się wirusa i tym lepiej chronione są osoby szczególnie narażone - seniorzy, przewlekle chorzy czy pacjenci z obniżoną odpornością. Niestety polskie statystyki szczepień są szokująco niskie - szczepi się od 3 do 5 procent populacji!
Co roku eksperci analizują prawdopodobieństwo wystąpienia określonych mutacji wirusa grypy i na tej podstawie przygotowuje się preparat na nadchodzący sezon, podobnie wygląda sytuacja z covidem - aktualne szczepionki przeciwko obu tym wirusowym chorobom są już dostępne.
Receptę na szczepionkę z refundacją może wystawić lekarz lub farmaceuta. Co oznacza, że tym roku przyjąć dawkę preparatu jest łatwiej, bo zaszczepić się w teorii można w aptekach - to eliminuje konieczność wizyty u lekarza na badania i po receptę. W zachodniopomorskim takich aptek jest zaledwie 64, w 100-tysieczym Koszalinie - jedna.
Szczepienie kosztuje, ale nie zawsze
W 2025 roku kontynuowany jest program bezpłatnych i dobrowolnych szczepień przeciw COVID-19 - skierowania od kilku dni są już aktywne (można to sprawdzić na Internetowym Koncie Pacjenta). Na szczepienie przeciw COVID-19 można się zapisać na trzy sposoby: w punkcie szczepień (przychodni POZ lub aptece), przez aplikację mojeIKP lub na Internetowym Koncie Pacjenta (IKP).
Warto znaleźć czas na szczepienie. Lekarze rodzinni raportują około 70 tysięcy zachorowań tygodniowo na covid - tylko w ciągu września nastąpił trzykrotny wzrost tej liczby.
Na szczęście COVID-19 przechodzimy już dużo łagodniej, ale są i złe wieści - choroba wciąż niesie duże ryzyko powikłań, obejmujących m.in. zakrzepicę czy udary.
Dodatkowo seniorzy za wiele szczepień nie zapłacą też za szczepienia przeciw grypie, czy pneumokokom.
Bez zniżek preparat przeciw grypie kosztuje około 53 złote. Za podanie dawki preparatu czy to w aptece czy przychodni płaci Narodowy Fundusz Zdrowia.