Biały Dunajec: Tragiczna bójka w remizie. Bliscy Pawła protestowali

- Żądamy sprawiedliwości i ukarania winnych śmierci Pawła - pod takim hasłem odbył się w Białym Dunajcu protest rodziny zmarłego Pawła Ziętkiewicza. 25-latek zmarł po zakrapianej imprezie w miejscowej remizie OSP, gdzie został pobity przez jednego ze strażaków, a inni się temu przyglądali. Od pobicia minął rok. Do dziś nikt nie usłyszał zarzutów w tej sprawie.
Protest ws. śmierci 25-letniego strażaka z Białego DunajcaProtest ws. śmierci 25-letniego strażaka z Białego Dunajca. Rodzina śp. Pawła Ziętkiewicza domaga się sprawiedliwości i ukarania winnych
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
  • Protest ws. śmierci 25-letniego strażaka z Białego Dunajca
  • Protest ws. śmierci Pawła Ziętkiewicza - strażaka OSP z Białego Dunajca
  • Protest ws. śmierci 25-letniego strażaka z Białego Dunajca
  • Protest ws. śmierci Pawła Ziętkiewicza - strażaka OSP z Białego Dunajca
  • Protest ws. śmierci 25-letniego strażaka z Białego Dunajca
[1/5] Protest ws. śmierci 25-letniego strażaka z Białego Dunajca. Rodzina śp. Pawła Ziętkiewicza domaga się sprawiedliwości i ukarania winnych Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Łukasz Bobek

Protest zorganizowała rodzina Pawła. Rozpoczął się on przy miejscowym cmentarzu, gdzie w pierwszą niedzielę miesiąca odbyła się msza święta. Krewni Pawła już przed mszą stali z transparentem zapraszając mieszkańców Białego Dunajca na protest po nabożeństwie.

Ksiądz wprost o dekoracjach na grobach. "Niesiemy tony zniczy"

Choć ludzi na cmentarzu było bardzo dużo, niewielu zdecydowało się dołączyć. Protestujący - w sumie kilkanaście osób: najbliższa rodzina i znajomi Pawła - przeszli z transparentami pod miejscową remizę OSP, gdzie Paweł został pobity. Tam też, przy krzyżu, gdzie przed rokiem matka odnalazła 25-latka ze zmasakrowaną głową - zapalono znicze.

Jest zmowa milczenia we wsi

Rodzina Pawła ma żal do organów ścigania, do miejscowych strażaków, jak i do mieszkańców Białego Dunajca, że minął rok i do tej pory sprawa nie została wyjaśniona, że nikt nie usłyszał zarzutów ws. śmierci Pawła.

- Wszyscy chcą uciszyć tą sprawę, zamieść pod dywan, udają jakby się nic nie stało. A nasz Paweł przecież nie żyje. Kochał straż, bardzo się angażował, leciał na każdy alarm. I ta straż go zabiła - mówiła rozgoryczona matka.

- Prokuratura ma nagrania z tej bójki, wiedzą kto tam był, kto bił. I od roku ci ludzie chodzą wolno. W Polsce psa zabijesz od razu dostaniesz karę, a tu skatowano człowieka i zostawiono go na pastę losu i nic się nie dzieje. To jest skandal - mówiła jeden z ciotek Pawła.

Matka Pawła mówi o zmowie milczenia we wsi. Uważa, że ludzie unikają tego tematu, chcą zapomnieć, udają jakby się nic nie stało. - Widzi pan, nawet na protest, który dotyczył sprawiedliwości nie przyszli - mówiła rozgoryczona.

Ktoś inny dodał "woleli iść na festyn i bawić się". Protest rodziców Pawła zbiegł się bowiem z otwarcie festynu Wybory Nośwarniyjsyj Górolecki 2025. Tą samą drogą, w przeciągu 20 minut przed płaczącymi po 25-latku, przejechał korowód radujących się z festynu...

Minął rok od tragedii

Do tragicznej bójki doszło w nocy z 1 na 2 sierpnia 2024 roku w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Białym Dunajcu na Podhalu. Wtedy to w nocy odbywało się spotkanie strażaków. Mieli się przygotować do odbywającego się następnego dnia odpustu w miejscowej parafii. Chcieli ponoć ustalić, kto będzie niósł sztandar strażaków w procesji.

Paweł nie uczestniczył w spotkaniu od samego początku. Kilku strażaków poprosiło go, by przywiózł im burgery w nocy. Paweł pojechał. W remizie między 25-latkiem a innym, starszym strażakiem doszło do sprzeczki, która zakończyła się bójką.

Ok. 2 w nocy zakrwawionego Pawła przyprowadził pod dom strażak - potem okazało się, że ten, który go pobił. Krzyczał z ulicy do ojca Pawła, by zabrał syna. Wtedy Paweł, choć krwawił, jeszcze kontaktował. Mówił matce, że go pobili, że zostawił telefon i kluczyki w remizie. Wrócił.

Chwilę później matka Pawła i jego siostra odnalazły 25-latka przy remizie. Leżał oparty o żywopłot przy chodniku, kilka metrów od remizy. Wtedy już - jak opowiada matka - jego głowa była zmasakrowana. 25-latek trafił do szpitala w Zakopanem, a następnie do szpitala w Nowym Targu na neurologię. Zmarł 11 sierpnia.

Prokuratura prowadzi śledztwo

Prokuratura Rejonowa w Zakopanem, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, dysponuje nagraniami z monitoringu w remizie. Widać na nich wymianę ciosów, ludzi, którzy w tym zdarzeniu uczestniczyli. Widać jak Paweł upada, krwawi. Następnie krew zmywa przybyła do remizy kobieta.

- Śledztwo jest cały czas w fazie "in rem". Nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów. Gromadzenie materiału dowodowego jest już na zaawansowanym etapie. Przesłuchano wszystkich świadków: i tych naocznych, i tych, którzy mogli mieć wiedzę w sprawie - mówi Justyna Rataj-Mykietyn, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.

Prokuratura czeka jeszcze na dwie kluczowe opinie w tej sprawie - badań toksykologicznych, jak również na opinię końcową biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. - Tutaj prokurator chce, by biegli jeszcze raz wypowiedzieli się w sprawie, na podstawie całości zgromadzonego materiału dowodowego. Na temat mechanizmu i przyczyn krwiaka, który doprowadził do śmierci pokrzywdzonego - mówi prokuratorka.

Dopiero po uzyskaniu tych dwóch opinii prokurator powinien podjąć decyzję ws. dalszego kierunku śledztwa.

Wybrane dla Ciebie
Używane, ale niemal nowe. Coraz więcej Polaków wybiera auta do trzech lat i płaci za nie mniej
Używane, ale niemal nowe. Coraz więcej Polaków wybiera auta do trzech lat i płaci za nie mniej
Łekno: Wspólne wspomnienia i zaduma nad tymi którzy odeszli - koncert zaduszkowy
Łekno: Wspólne wspomnienia i zaduma nad tymi którzy odeszli - koncert zaduszkowy
Warszawa: Wypadek na Mokotowie. Zablokowana ulica po zderzeniu trzech aut
Warszawa: Wypadek na Mokotowie. Zablokowana ulica po zderzeniu trzech aut
Radomyśl Wielki: III Radomyskie Zaduszki Jazzowe przyciągnęły stu widzów
Radomyśl Wielki: III Radomyskie Zaduszki Jazzowe przyciągnęły stu widzów
Tarnobrzeg :Pociągiem przez jakiś czas nie pojedziemy
Tarnobrzeg :Pociągiem przez jakiś czas nie pojedziemy
Zduńska Wola: Tysiące światełek i kwiaty zdobią groby
Zduńska Wola: Tysiące światełek i kwiaty zdobią groby
W Szwecji śmierć "na papierze" dotyka kilkadziesiąt osób rocznie
W Szwecji śmierć "na papierze" dotyka kilkadziesiąt osób rocznie
Aleksandrów Kujawski: Cmentarze 2025 po zmroku - magia światła i wspomnień
Aleksandrów Kujawski: Cmentarze 2025 po zmroku - magia światła i wspomnień
Kielce: Zaduszki Chopinowskie w Pałacyku Zielińskiego. Muzyka Chopina i wspomnienia o artystach. Zagrał Mateusz Marzec
Kielce: Zaduszki Chopinowskie w Pałacyku Zielińskiego. Muzyka Chopina i wspomnienia o artystach. Zagrał Mateusz Marzec
STS Sanok nie miał argumentów w pojedynku z GKS-em Katowice
STS Sanok nie miał argumentów w pojedynku z GKS-em Katowice
Chorzelów: Muzyczny hołd dla Papieża Jana Pawła II i Rodziny Ulmów
Chorzelów: Muzyczny hołd dla Papieża Jana Pawła II i Rodziny Ulmów
Pogorzelice: Rzesza wolontariuszy kwestowała na rzecz hospicjum. "Rekordowa liczba wspierających"
Pogorzelice: Rzesza wolontariuszy kwestowała na rzecz hospicjum. "Rekordowa liczba wspierających"