Białystok: Nowy plan zagospodarowania przestrzennego dla ulicy Mazowieckiej
W miejscu tym obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego sprzed ponad dekady. Zakładał zabudowę całego kwartału usługami, w ramach jednego zamierzenia inwestycyjnego. Od tamtego czasu jednak trochę się zmieniło. W kwartale "pojawiły się" np. dwa zabytki rejestrowe. Za zabytek uznano dawną szkołę, do której uczęszczał Ryszard Kaczorowski przy Mazowieckiej 35 oraz drewniany dom przy Mazowieckiej 31/1 zwany domem-żelazkiem.
Plan na Mazowiecką. Dziś to usługi
Dodatkowo budynek przy Mazowieckiej 35 odnowiła gmina Białystok. Remont przeszedł też zabytek ewidencyjny przy Mazowieckiej 33. Wreszcie miasto znalazło chętnego na dom-żelazko. Po remontach i sprzedaży zabytków zapis o jednym zamierzeniu inwestycyjnym dla całego obszaru między Wesołą, Waszyngtona a Kaczorowskiego przestał mieć sens.
Obowiązujący plan zakładał tu zabudowę usługową m.in. z zakresu:
- zamieszkania zbiorowego - hotel,
- handlu,
- gastronomii,
- administracji,
- obsługi bankowej,
- kultury,
- edukacji i ochrony zdrowia wraz z urządzeniami towarzyszącymi oraz zielenią urządzoną.
Nowy dzieli całość na trzy części. Pierwsza to trójkąt między Wesołą, Mazowiecką i Waszyngtona. Zakłada zachowanie historycznej zabudowy, umożliwia remont domu-żelazka a także jego rozbudowę. Zachowuje tu funkcję usługową zaś przy poradni pedagogiczno-psychologicznej też kawałek zieleni.
Ma być mieszkaniówka. Na części
A kolei drugi trójkąt - między Mazowiecką, Kaczorowskiego i Waszyngtona - znów dzieli na dwie części.
W części południowej (od Waszyngtona) urbaniści wpuszczają mieszkaniówkę. Miałaby osiągnąć wysokość do 21 (część niższa) i do 45 metrów (wyższa). Dominanta - jak w planie obowiązującym - miałaby stanąć przy skrzyżowaniu Waszyngtona i Kaczorowskiego. Tym samym do wysokościowców przy Kaczorowskiego 7 i Waszyngtona 36 doszłaby trzecia wieża.
Z kolei w północnej części kwartału urbaniści widzą plac czy zieleniec. Mógłby na swej długości "wchłonąć" obecną ulicę Mazowiecką, która zostałaby tu ciągiem pieszym. Tym samy odsłonięte pozostawałyby dom-żelazko i częściowo kamienica z centrum medycznym, która w świadomości wielu białostoczan dalej funkcjonuje jako dawny klub muzyczny Chata Puchata.
Projektem planu zajmowali się już radni z komisji zagospodarowania przestrzennego i ochrony środowiska.
- Został zaopiniowany pozytywnie - mówi nam szefowa komisji radna Agnieszka Zabrocka. Teraz dokument trafi na wrześniową sesję rady miasta.