Białystok: Problematyczne skarpetki. Mieszkańcy pytają, co dalej z odpadami tekstylnymi?

Teoretycznie powinny trafiać do Punktów Selektywnej Zbiorki Odpadów Komunalnych na Wygodzie lub w Hryniewiczach. Białostoczanie nie wyobrażają sobie jednak tego, by wozić tam zużyte już skarpety czy koszulki. Lądują więc między innymi odpadami. Efektem są naklejki na kubłach, że mieszkańcy źle segregują śmieci. Na horyzoncie pojawiają się wyższe opłaty.
Część samorządów ustawiła już pojemniki na zużyte tekstylia. Białostoczanie narzekają, że u nas ciągle ich nie maCzęść samorządów ustawiła już pojemniki na zużyte tekstylia. Białostoczanie narzekają, że u nas ciągle ich nie ma
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Eliza Gniewek-Juszczak
Andrzej Kłopotowski

Frakcję "tekstylia" musimy oddzielać od początku tego roku. To efekt zmian w przepisach dotyczących odbioru odpadów. Wtedy do dotychczasowych frakcji w selektywnej zbiórce - czyli szkła, papieru, plastiku czy bio - doszły wszelkie przedmioty materiałowe, które nie nadają się do ponownego użycia. Chodzi o odzież - czyli skarpetki, koszulki, płaszcze, spodnie, kurtki czy czapki - ale też zasłony, kołdry, ręczniki, itp.

Białostoczanie usłyszeli, że tego typu odpady mogą zdać w dwóch PSZOK-ach, czyli Punktach Selektywnej Zbiorki Odpadów Komunalnych. Problemem jest jednak ich usytuowanie. Pierwszy znajduje się na obrzeżach Białegostoku, przy ulicy 42 Pułku Piechoty w bazie MPO. Drugi lezy już poza granicami Białegostoku, przy sortowni odpadów spółki Lech w Hryniewiczach.

- Kto z przysłowiowymi skarpetkami będzie jeździł do Hryniewicz? - dawało się słyszeć wtedy pytanie.

Miały być kubły i worki na tekstylia

Jeszcze w styczniu prezydent Tadeusz Truskolaski zapowiadał nam:

- Pracujemy nad tym, by na terenie Białegostoku pojawiły się dodatkowe pojemniki na odzież. Zakładamy, że potrzebnych jest kilkadziesiąt takich punktów. Na pewno nie będą to pojemniki ustawione w każdej wiacie na odpady. Mieszkańcy osiedli domów jednorodzinnych dostawaliby z kolei dodatkowy worek na odzież, obuwie i tkaniny, który byłby odbierany raz w miesiącu. Wymaga to jednak zmiany umów z firmami odbierającymi odpady, wprowadzenia do nich aneksów - mówił włodarz Białegostoku.

Dodawał, że jeśli nie będzie przeszkód, pojemniki mogłoby pojawić się w drugim kwartale.

Pani Beata, mieszkanka osiedla Sybiraków zauważa, że pojemników nie ma do dziś. Zamiast tego ostatnio na pojemnikach przy jej bloku pojawiły się nalepki, że mieszkańcy źle segregują odpady. Ktoś bowiem wrzucił trochę ubrań luzem do kontenerów. Nalepki to ostrzeżenie. Jeśli sytuacja powtarzałaby się, mieszkańcy muszą liczyć się, że będą za odbiór śmieci płacić tak, jakby ich nie segregowali wcale.

Tekstylia jak gabaryty? Nowy pomysł na odpady

Pytamy miasto, co z kilkudziesięcioma pojemnikami na osiedlach - po jednym na kilka czy kilkanaście bloków - do których mieszkańcy mogliby wyrzucać tekstylia.

- Od 1 stycznia 2025 roku obserwujemy sytuację związaną z wdrożeniem przepisów dotyczących selektywnej zbiórki odpadów tekstylnych. Zauważyliśmy, że odpady tego typu nie powstają w gospodarstwach domowych z dużą częstotliwością, dlatego ich odbiór w trybie regularnym, tak często jak na przykład w przypadku bioodpadów czy opakowań, byłby nieuzasadniony ekonomicznie. Dodatkowo, zgodnie z ostatnimi wyjaśnieniami Ministerstwa Klimatu i Środowiska, zanieczyszczone, mokre, zużyte materiały, które były wykorzystywane np. do sprzątania, mogą być w incydentalnych przypadkach umieszczane w pojemnikach na niesegregowane (zmieszane) odpady komunalne. Wychodząc jednak naprzeciw potrzebom mieszkańców, planujemy wprowadzenie odbioru odpadów tekstylnych razem z odpadami wielkogabarytowymi - odpowiada Anna Kowalska z biura prasowego w magistracie.

Dodaje, że ubrania w dobrym stanie można przekazywać na zbiórki charytatywne. Zauważa, że na terenie miasta Białegostoku nadal funkcjonują pojemniki przeznaczone do gromadzenia odzieży używanej, która nadaje się do ponownego użytku. I przypomina:

- Potrzebę oddania tekstyliów czy odzieży można zgłaszać podczas umawiania odbioru dużych elektroodpadów np. pralek czy lodówek. Wystarczy zadzwonić pod numer 572 102 102, nie ma przy tym potrzeby pakowania ich w specjalne worki. Wciąż aktywna jest także bezpłatna usługa EKOzwroty InPostu - dodaje Anna Kowalska.

Wybrane dla Ciebie

Gorzów: Nowy rozkład jazdy. Pięć par pociągów Intercity do Poznania
Gorzów: Nowy rozkład jazdy. Pięć par pociągów Intercity do Poznania
Warszawa: Zabójstwo przy Dworcu Centralnym. 41-latek zatrzymany
Warszawa: Zabójstwo przy Dworcu Centralnym. 41-latek zatrzymany
Warszawa: Zderzenie łosia z pociągiem w Wawrze. Zwierzę nie przeżyło
Warszawa: Zderzenie łosia z pociągiem w Wawrze. Zwierzę nie przeżyło
Wrocław: Zbliża się Wrocławski Festiwal Krasnoludków
Wrocław: Zbliża się Wrocławski Festiwal Krasnoludków
Brilliant Lady rozpoczął rejsy. Nowy wycieczkowiec, nowe kierunki
Brilliant Lady rozpoczął rejsy. Nowy wycieczkowiec, nowe kierunki
Osówiec: BMW pędziło ścieżką rowerową. 21-latek usłyszał zarzuty
Osówiec: BMW pędziło ścieżką rowerową. 21-latek usłyszał zarzuty
Zielona Góra: Varius Manx i Kasia Stankiewicz na winobraniowej scenie... Publiczność w strugach deszczu
Zielona Góra: Varius Manx i Kasia Stankiewicz na winobraniowej scenie... Publiczność w strugach deszczu
Warszawa: Tragiczny wypadek w metrze. Nie żyje kobieta
Warszawa: Tragiczny wypadek w metrze. Nie żyje kobieta
Ciecierzyca i czarna fasola. Niedoceniane produkty dobre dla zdrowia
Ciecierzyca i czarna fasola. Niedoceniane produkty dobre dla zdrowia
Jawiszowice: Kierowca po amfetaminie nie zauważył braku opony
Jawiszowice: Kierowca po amfetaminie nie zauważył braku opony
Bydgoszcz: Kierowca audi rażąco złamał przepisy
Bydgoszcz: Kierowca audi rażąco złamał przepisy
Powiat chojnicki: Dwie dziewczynki ranne w wypadku hulajnogi. Zabrał je śmigłowiec ratunkowy!
Powiat chojnicki: Dwie dziewczynki ranne w wypadku hulajnogi. Zabrał je śmigłowiec ratunkowy!