Białystok: Tereny na osiedlu Bema zmieniły się nie do poznania
Do niedawna staw przy ulicy Bema nie zachęcał do odwiedzin tego miejsca. Zbiornik był zamulony, z dna wystawały śmieci, a nawet opony. Zieleń wymagała pielęgnacji. Środkiem sączyła się jeszcze rzeczka Bażantarka. Ale nawet kaczki czuły, że coś z tym stawem jest nie tak.
Dziś staw i otoczenie - a oficjalnie to skwer Zygmunta Młyńczyka - zmieniły się nie do poznania. Są tu drewniane pomosty, mostek na wyspę, ławki czy siłownia pod chmurką. Są też kaczki.
Staw przy Bema. Od wysypiska do zieleni, która cieszy oko
Nawet sam prezydent Białegostoku przyznaje.
- Było to totalnie zaniedbane miejsce. Wywieziono 30 tys. metrów sześciennych mułu. Ten zbiornik praktycznie nie istniał. Było to dzikie wysypisko odpadów. W tej chwili miejsce zostało w pełni zrewitalizowane. Staw został pogłębiony, ma głębokość 1,4 m. Są tu miejsca spacerowe, miejsca do odpoczynku. Myślę, że - tak po ludzku - cieszy oko - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski.
Dodaje, że prace trwały około 12 miesięcy a koszt to 3,4 mln zł. Miasto ma jednak szansę na odzyskanie części nakładów.
- Złożyliśmy wniosek do funduszy unijnych na kwotę 2,9 mln zł. Będzie rozpatrywany na początku przyszłego roku - dodaje prezydent zauważając, że podobnie było przy Stawach Marczukowskich.
Rewitalizacja stawu była odpowiedzią na apel mieszkańców. Do miasta złożono 600 podpisów, by coś z tym miejscem zrobić.
Wiceprezydent Marek Masalski nadzorujący mienie gminne dodaje:
- Białystok uzyskał nowe miejsce do rekreacji. Chciałbym zaapelować, abyśmy wspólnie zadbali o to dobro. Aby to miejsce było zawsze czyste, zadbane.
Staw przy Bema. Ryby są. Ale obowiązuje zakaz kąpieli
Dyrektor Zarządu Mienia Komunalnego Andrzej Ostrowski podkreśla, że teren jest monitorowany, by zwiększyć bezpieczeństwo i by nie dochodziło do dewastacji.
- W kampanii samorządowej 2024 roku mieszkańcy dopominali się o rewitalizację. Pamiętam, jak ten staw wyglądał. Wszyscy wiązaliśmy oczekiwania, ale efekt przeszedł oczekiwania najśmielsze. To będzie miejsce, które ma służyć mieszkańcom - zauważa szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej Gracjan Eshetu-Gabre.
Co ciekawe, staw został zarybiony. Natomiast obowiązuje tu zakaz kąpieli.
W planach ZMK ma kolejne inwestycje na osiedlu Bema, np. między Tęczową, Zdrojową i Pogodną..
- Powoli przygotowujemy się do tego. Sukcesywnie, w miarę środków prowadzimy rewitalizację tego osiedla - odpowiada szef ZMK. Zauważa, że udało się już np. na rogu Kopernika i Wiejskiej stworzyć psi wybieg i miejsce do relaksu.
Staw przy Bema to kolejny, odnowiony zbiornik z terenem dookoła. Wcześniej zmiany zawszy wokół Stawów Marczukowskich, stawów przy ulicy Mickiewicza oraz przy ulicy Fredry.
Na skwerze przy Bema widać już zmiany