Bielsko-Biała: Ojciec i syn prowadzili dwie plantacje konopi. Wpadli, bo 70-latek naćpał się i pobił żonę
Policjanci z bielskiej patrolówki zostali skierowani do jednej z miejscowości w powiecie bielskim w związku ze zgłoszeniem o przemocy domowej. Według zgłaszającej awanturował się nietrzeźwy 70-latek, który używał przemocy wobec żony. Na miejscu mundurowi potwierdzili, że mężczyzna wyzywał kobietę wulgarnie, a podobne sytuacje zdarzały się wcześniej. Funkcjonariusze wszczęli procedurę Niebieskiej Karty. Ustalili również, że 70-latek może zażywać narkotyki, dlatego postanowili sprawdzić jego dom i posesję. W zaroślach, około 30 metrów od zabudowań, znaleźli 32 doniczki z sadzonkami konopi. W kotłowni zabezpieczyli 8 słoików z łącznie 47 gramami suszu. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał dwa zarzuty nielegalnej uprawy konopi, za co grozi mu do 3 lat więzienia.
Dalsze czynności doprowadziły policjantów do 45-letniego syna zatrzymanego. Ustalono, że mężczyzna, na co dzień mieszkający w Warszawie, prowadził nielegalną uprawę na swojej posesji w powiecie siemiatyckim. Następnego dnia funkcjonariusze przeprowadzili tam działania. Na podwórzu zabezpieczyli 128 sadzonek konopi, a w domu – 3 plastikowe pudełka z blisko 280 gramami suszu. Badanie narkotesterem potwierdziło, że zabezpieczone środki to marihuana. 45-latek, który obecnie przebywa w Warszawie, również odpowie za nielegalną uprawę konopi i posiadanie narkotyków.