Biogazownie w Polsce rosną w siłę. Rolnicy mogą zyskać, ale pod jednym warunkiem
W tym artykule:
– Biogazownie rolnicze z jednej strony przyczyniają się do realizacji krajowych i unijnych celów w zakresie zielonej transformacji energetycznej oraz zwiększają bezpieczeństwo energetyczne, a z drugiej stwarzają realną szansę dla przedsiębiorców rolnych na dywersyfikację działalności i generowanie stabilnych, dodatkowych dochodów – mówi Mikołaj Juśkiewicz, ekspert Agraves ds. odnawialnych źródeł energii.
Zwraca uwagę, że za atrakcyjną wizją biogazowni kryje się złożona inwestycja, wymagająca znacznych środków finansowych i obarczona licznymi, często bagatelizowanymi przez inwestorów, ryzykami. Podkreśla, że dogłębne i wieloaspektowe przygotowanie biznesowe jest absolutnie kluczowe.
Trudna droga do powstania biogazowni rolniczej
– Jest to proces czasochłonny i wymagający specjalistycznej wiedzy, jednak jego pomyślne zakończenie jest zaledwie wstępem do właściwego przedsięwzięcia. Prawdziwym wyzwaniem jest bowiem finansowanie inwestycji – mówi Marcin Szymański, ekspert Agraves ds. finansowania inwestycji.
Marcin Szymański wyjaśnia, że uzyskanie pozwoleń to dopiero początek długiej drogi. Prawdziwym wyzwaniem jest finansowanie wysokich kosztów początkowych, obejmujących zaawansowaną technologię, agregaty, systemy oczyszczania, budowę, infrastrukturę i przyłączenie do sieci.
Eksperci Agraves ostrzegają, że często przeceniana jest przyszła rentowność, a analizy opierają się na zbyt optymistycznych założeniach. Podkreślają konieczność przygotowania szczegółowych prognoz finansowych w wariancie bazowym i pesymistycznym, uwzględniającym negatywne zmiany rynkowe i awarie. Szczególną uwagę należy poświęcić warunkom przyłączenia do sieci, które fundamentalnie wpływają na realne przychody.
Zapewnienie stałych dostaw substratów organicznych jest wyzwaniem
Juśkiewicz podkreśla, że zapewnienie stałych dostaw substratów organicznych o odpowiedniej jakości i przewidywalnych cenach to jedno z największych wyzwań operacyjnych.
Inwestor musi opracować strategię logistyczną i zabezpieczyć dostawy długoterminowymi umowami, uwzględniając ryzyka rynkowe, konkurencję i koszty transportu oraz przygotować alternatywne źródła substratów i możliwości magazynowania.
Szymański zaznacza, że dogłębna analiza skutków podatkowych jest często pomijana, a może znacząco wpłynąć na wynik finansowy. Należy precyzyjnie określić opodatkowanie nieruchomości i przeanalizować implikacje w podatku dochodowym (CIT i PIT), a także w przypadku spółek – opodatkowanie dywidend. Niewłaściwe planowanie podatkowe może prowadzić do nieoczekiwanych obciążeń.
Ryzyka w budowie biogazowni to wykonawca i finansowanie
Juśkiewicz zwraca uwagę, że dotacje są istotną zachętą, ale ich pozyskanie wymaga starannego przygotowania i spełnienia wielu wymogów. Równie ważne jest prawidłowe rozliczenie dotacji, które bywa skomplikowane i wymaga precyzyjnej dokumentacji oraz późniejszego raportowania i kontroli. Błędy mogą skutkować utratą dofinansowania.
Szymański przestrzega, że wybór wykonawcy, choć daje możliwość oszczędności, nigdy nie powinien odbywać się kosztem jakości.
Najtańsza oferta może prowadzić do problemów z jakością komponentów, montażem, opóźnieniami oraz niższą wydajnością i większą awaryjnością. Należy zweryfikować doświadczenie wykonawców i zabezpieczyć się precyzyjną umową.
Podsumowując, Juśkiewicz podkreśla, że budowa biogazowni to złożone przedsięwzięcie przemysłowo-energetyczne, a nie tylko rozszerzenie działalności rolniczej. Kluczem do uniknięcia strat jest wszechstronna, rzetelna i realistyczna analiza biznesplanu, integrująca aspekty technologiczne, rynkowe, logistyczne, finansowe, podatkowe i prawne, wymagająca zaangażowania ekspertów.