Brońmy polskie huty, bo za chwilę nie będzie czego zbierać
Kryzys w hutnictwie: posłowie żądają natychmiastowej blokady importu stali z Ukrainy
Sejmowa komisja gospodarki skierowała dezyderat do premiera Donalda Tuska w sprawie krytycznej sytuacji polskich producentów stali, spowodowanej, jak podkreślono, nadmiernym importem tańszych wyrobów stalowych z Ukrainy. Uczestnicy posiedzenia, w tym przedstawiciele branży oraz posłowie opozycji (PiS) i koalicji (KO, Polska 2050), zgodzili się, że sytuacja wymaga "natychmiastowych, zdecydowanych" działań rządu.
Przedstawiciele branży i posłowie PiS (Maciej Małecki i Małgorzata Wasserman) domagali się wprowadzenia natychmiastowych rozwiązań blokujących ukraiński import. Poseł KO Jerzy Meysztowicz skomentował sytuację, stwierdzając:
"Branża jest na krawędzi upadłości. Oczekiwanie na wprowadzenie rozwiązań pogarsza tę sytuację".
Zwrócono uwagę, że 50 proc. importowanej stali z Ukrainy pozostaje na polskim rynku.
Apel o zawieszenie bezcłowego importu
Po posiedzeniu, posłowie Polski 2050 wezwali rząd do użycia narzędzi unijnych.
"Apelujemy do rządu, aby Polska skorzystała z prawa zawieszenia bezcłowego importu z Ukrainy na okres 12 miesięcy i to się może stać na podstawie artykułu 2 rozporządzenia unijnego 2025/1153" - przekazali na konferencji prasowej.
Posłanka Elżbieta Burkiewicz (PL2050) wyjaśniła, że nie jest to działanie przeciwko Ukrainie:
"skorzystanie z prawa do zawieszenia bezcłowego importu z Ukrainy to nie jest gest przeciwko temu krajowi, tylko działanie w obronie polskich miejsc pracy i polskiego przemysłu hutniczego".
Z kolei Ewa Szymanowska (PL2050) dodała:
"To kwestia przetrwania polskich Hut i bezpieczeństwa naszego państwa". Rafał Komarewicz (PL2050) ostrzegał, że "Nie ma polskiej stali, nie ma silnej polskiej gospodarki i nie ma bezpieczeństwa", wyrażając nadzieję, że "nasz apel do pana premiera nie zostanie bez odpowiedzi".
Oprócz kwestii importu, posłowie Polski 2050 apelowali o:
- Przyspieszenie negocjacji z Komisją Europejską w sprawie lepszych warunków uzyskiwania uprawnień do emisji CO2 dla przemysłu energochłonnego.
- Pilne wprowadzenie kontraktów różnicowych dla tego przemysłu, oferujących "stałą, atrakcyjną cenę za energię w zamian za inwestycje w OZE".
Odpowiedź Rządu: wsparcie i reforma rynku energii
Wiceminister rozwoju i technologii Michał Jarosz zapewnił podczas obrad komisji, że "państwo polskie zauważa znaczenie sektora hutniczego i będzie go wspierać". Zadeklarował, że rząd będzie wzmacniał hutnictwo poprzez stabilizację cen energii, reformę opłat energetycznych i aktywną obronę interesów producentów na forum UE.
Jarosz zwrócił uwagę na dysproporcję między krajową produkcją (ok. 7 mln ton stali surowej) a zapotrzebowaniem (ok. 13 mln ton), co skutkuje ogromną zależnością od importu, pokrywającego 80 proc. zużycia krajowego.
Stwierdził: "To jest dla nas wszystkich sygnał alarmowy. Nasze huty pracują na poziomie 60-70 proc. Polski przemysł hutniczy posiada potencjał, ale nie ma warunków do pełnego wykorzystania".
Jako największe obciążenie wskazał koszty energii, będące konsekwencją unijnego systemu ETS. W jego ocenie "To na dziś w największym stopniu wpływa na konkurencyjność polskich hut". Z tego powodu rząd "musi bronić przemysłu hutniczego", ponieważ "Bez własnego zaplecza hutniczego Polska byłaby uzależniona od dostaw zewnętrznych często z państw trzecich, które nie przestrzegają tych samych standardów środowiskowych, ani reguł uczciwej konkurencji".
Wiceminister Jarosz przedstawił cel rządu w kwestii stabilizacji cen energii: "Naszym celem jest osiągnięcie ceny na poziomie 250 zł za MWh, która daje szansę na uczciwą konkurencję wewnątrz UE". Podkreślił, że rząd pracuje nad mechanizmem kontraktu różnicowego, który "pozwoli ograniczyć wahania cen i da hutom przewidywalność potrzebną do podejmowania decyzji inwestycyjnych", jednocześnie wiążąc wsparcie z obowiązkiem inwestycji w transformację energetyczną.
Jarosz podsumował: "Konsekwentnie domagamy się od KE wprowadzenia realnych mechanizmów wsparcia przemysłu stalowego. Bez trwałych rozwiązań w zakresie kosztów energii i systemu ETS europejskie i polskie huty nie będą w stanie rywalizować z producentami z Chin, Indii czy nawet z Turcji".
Działania w zakresie Polityki Klimatycznej (CBAM i ETS)
Wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta poinformował, że rząd zabiega w UE o rekompensaty dla firm produkujących na cele zbrojeniowe i obronnościowe.
"To jest ten postulat, z którym my chodzimy po innych państwach członkowskich. I jest zrozumienie dla tego argumentu" - zapewnił.
Polska dąży również do rozszerzenia mechanizmu CBAM (graniczny podatek węglowy) na kolejne produkty, by zwiększyć kompleksowość ochrony. Według Bolesty, "Te postulaty, które proponujemy razem z Włochami, znajdują zrozumienie po stronie komisji". Wiceminister zaznaczył, że rząd będzie zabiegał o:
- Utrzymanie darmowych uprawnień do emisji dla sektora stalowego pod warunkiem inwestycji w ich obniżenie.
- Zmianę zasad rozliczania się z benchmarków, co ma zapobiec redukcji bezpłatnych przydziałów dla producentów z 10 proc. najbardziej efektywnych instalacji.
Rewizja CBAM ma rozpocząć się jeszcze w bieżącym roku.