AZS Gorzów zwycięża z Beşiktaşem 87:82. Walka, emocje i mocna końcówka
Gorzów rozpoczął mocno i prowadził po pierwszej kwarcie
Zawodniczki AZS od pierwszych akcji były skuteczne w ataku. Weronika Telenga zdobyła szybkie punkty spod kosza, a Ashley Ann Owusu i Stephanie Reid wykorzystywały przestrzeń na obwodzie. Beşiktaş odpowiadał trafieniami Nikoliny Milic i Amy Okonkwo, ale to gorzowianki lepiej rozpoczęły mecz. Po 10 minutach prowadziły 22:19.
W drugiej kwarcie mecz się wyrównał, a Beşiktaş wyszedł na prowadzenie
Druga odsłona toczyła się pod dyktando równej gry. Obie drużyny wymieniały się prowadzeniem. Courtney Hurt punktowała po zbiórkach ofensywnych, ale po stronie Beşiktaşu aktywne były Pelin Bilgiç i Migna Touré. Skuteczność rzutowa rywalek pozwoliła im schodzić do szatni z przewagą 46:44.
Trzecia kwarta przyniosła zmiany nastrojów, ale Gorzów trzymał kontakt
Początek drugiej połowy należał do Gorzowa. Stephanie Reid trafiła za trzy, a Hurt i Owusu dokładały kolejne punkty. Zespół AZS wyszedł na prowadzenie, ale w końcówce tej części gry to Beşiktaş przejął inicjatywę. Po trójce Amy Okonkwo i serii błędów Gorzowa, drużyna z Turcji znów odskoczyła. Po 30 minutach było 68:60 dla Beşiktaşu.
Czwarta kwarta to koncert walki. AZS odrobił straty i przechylił szalę
Ostatnie dziesięć minut zaczęło się od mocnego akcentu Gorzowa. Trafiała Courtney Hurt, Magdalena Szymkiewicz wymuszała faule, a Weronika Telenga zbierała kluczowe piłki. Trójki Owusu i Reid przywróciły nadzieję. Mimo skutecznych odpowiedzi Pelin Bilgiç, gorzowianki nie pękły. W końcówce to one były skuteczniejsze i bardziej zdeterminowane.
Na kilkanaście sekund przed końcem Ashley Ann Owusu wykorzystała dwa rzuty wolne, które przypieczętowały zwycięstwo. Beşiktaş nie był już w stanie odpowiedzieć. AZS wygrał 87:82.
Owusu, Hurt i Reid liderkami zwycięskiego zespołu
Ashley Ann Owusu zdobywała punkty w kluczowych momentach i pewnie wykonywała rzuty wolne. Courtney Hurt imponowała zbiórkami ofensywnymi i punktowała zarówno spod kosza, jak i zza łuku. Stephanie Reid łączyła rozegranie z punktami, a Telenga była bardzo ważna w walce na tablicach. Z dobrej strony pokazała się także Magdalena Szymkiewicz, która punktowała z linii rzutów wolnych i grała twardo w obronie.