Bydgoszcz: Nielegalny off-road na Jachcicach. Straż leśna będzie patrolować dukty. Mogą posypać się mandaty!
- To była spokojna okolica - mówi pan Mariusz, który często spaceruje obrzeżem lasu w rejonie bydgoskich Jachcic. - Ostatnio jednak widuję tu motocyklistów, którzy najwyraźniej upodobali sobie ten zakątek. Jeżdżą motorami crossowymi, a z tego, co mi wiadomo, do lasu nie wolno wjeżdżać pojazdami spalinowymi.
Ktoś może wpaść na "głupi pomysł"
Pan Mariusz zaznacza, że widział w ostatnich dniach crossowców, którzy skracali sobie drogę leśną ścieżką, która wiedzie od ulicy Zawiszy Czarnego do głównego duktu leśnego łączącego ulice Rynkowską z osiedlem mieszkaniowym.
- Tędy mieszkańcy sobie czasem skracają drogę, choćby idąc na cmentarz, trasa, ogólnie rzecz ujmując, jest w dobrym stanie, ale motocykliści stopniowo rozjeżdżają ją, tworzą się koleiny, dziury. Poza tym chodzi o bezpieczeństwo. Już nie tylko pieszych, którzy tędy spacerują, ale i samych kierowców jednośladów. A co, jeśli ktoś w końcu nie wytrzyma i założy tam między drzewami jakąś linkę? Ludziom do głowy przychodzą czasem naprawdę głupie pomysły - zaznacza mieszkaniec Jachcic.
Co do zasady, dowiadujemy się od Beaty Biesik z Nadleśnictwa Żołędowo, w którego zarządzie jest również fragment lasu przylegający do bydgoskiego osiedla, po traktach leśnych nie wolno poruszać się pojazdami spalinowymi.
Będzie patrol. Najwyższa możliwa kara to 500 zł
- Jeżeli jakaś droga leśna jest udostępniona dla ruchu kołowego, to jest to wyraźnie oznaczone - mówi Beata Biesik. - Co do Jachcic, potraktujemy ten sygnał jako zgłoszenie. Na miejsce zostanie wysłana Straż Leśna, która będzie patrolowała okolicę.
Warto przypomnieć, że za jazdę pojazdem spalinowym po lesie można zostać ukaranym mandatem. - Raczej staramy się edukować mieszkańców i przypominać o tym, co wolno, a czego nie można robić na terenie lasu - słyszymy w Nadleśnictwie Żołędowo. - W skrajnych wypadkach wystawiane są jednak mandaty. Najwyższa kwota do zapłaty, jaką można ukarać za jazdę samochodem, bądź motocyklem w miejscu, w którym jest to niedozwolone, to 500 złotych.