Bydgoszcz: Sąd podjął decyzję. Już trzech aresztowanych w sprawie okaleczenia mężczyzny w Fordonie
W środę sąd odniósł się do wniosków Prokuratury Rejonowej w Bydgoszczy o umieszczenie w areszcie tymczasowym trzech mężczyzn podejrzanych w sprawie napaści w Fordonie.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- Wobec wszystkich trzech osób sąd zastosował tymczasowe aresztowanie w wymiarze trzech miesięcy - potwierdza prok. Adrianna Bojarska-Majchrzak, szef prokuratury rejonowej. - Wcześniej wszystkim postawiono zarzut z artykułu 156 kodeksu karnego.
Są podejrzani do dokonanie "ciężkiego uszczerbku na zdrowiu". Kodeks karny przewiduje za popełnienie takiego przestępstwa karę nawet do 20 lat więzienia, jeżeli następstwem działania sprawcy jest wystąpienie trwałego kalectwa, zeszpecenia lub zniekształcenia ciała.
Dwóch mężczyzn, liczących 32 i 46 lat, zatrzymano już w niedzielę, 23 listopada. Krótko po tym, kiedy policji zgłoszono, że w krzakach obok klatki schodowej bloku przy Brzechwy 3 na fordońskiej Bajce leży nagi, zakrwawiony mężczyzna.
Mężczyźni ujęci do sprawy byli pijani. Jeszcze we wtorek 25 listopada przed południem nie przeprowadzono z nimi czynności. Sytuacja zmieniła się późnym popołudniem. Dwóm ujętym przedstawiono zarzuty, a do sprawy zatrzymano jeszcze jednego mężczyznę.
Ofiarą okaleczenia - oficjalnie prokuratura nie podaje o jakiego rodzaju obrażenia chodzi - jest 38-letni bydgoszczanin. Mężczyzna przebywa na OIOM-ie jednego z bydgoskich szpitali. W niedzielę, kiedy trafił do lecznicy, został poddany skomplikowanej operacji w celu ratowania życia. Jest nadal utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.