Bydgoszcz: W miejskich parkach mają być publiczne szalety
W bydgoskich parkach miejskich brak szaletów. Ma się to zmienić. Wymagać będzie to prawdopodobnie znaczącej przebudowy instalacji.
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Wojciech Mąka
- Czy ktoś wreszcie zauważy, że w miejscach publicznych typu parki miejskie nie ma szaletów czy nawet zwykłych toi-toi? Obywatele miasta oraz goście muszą załatwiać potrzeby fizjologiczne w krzakach i zaułkach, co często jest pożywką dla funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Jestem inwalidą I grupy i wiem, jakim problemem jest to podczas spaceru w parku. Słyszymy dookoła o europejskości miasta, a w sprawach zasadniczych tkwimy w mentalności z poprzedniej epoki - alarmuje Czytelnik.
- W koncepcji rewitalizacji Kanału Bydgoskiego uwzględniamy wykonanie toalet. Poza tym przygotowujemy się do modernizacji szaletu przy ul. Pod Blankami. Zależy nam by po odpowiednim dostosowaniu obiekt mógł być zasilany m.in. deszczówką. Wymagać będzie to prawdopodobnie znaczącej przebudowy instalacji. Pracujemy nad założeniami projektowymi - informuje bydgoski Urząd Miasta.
W miejscach rekreacji mając na uwadze wnioski bydgoszczan ustawiane są sezonowo toalety przenośne np.:
- okolice Rynku w Starym Fordonie,
- promenada nad Wisłą,
- park nad Starym Kanałem Bydgoskim.
- Zanieczyszczenia terenów zielonych kontroluje bydgoska Straż Miejska. - To postępowania z kodeksu wykroczeń zagrożone karą do 500 zł. W pierwszym półroczu tego roku zgłoszeń od mieszkańców odebraliśmy 76, naszych interwencji i złapania kogoś na gorącym uczynku było 4 - informuje Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskiej Straży Miejskiej.