Bydgoszcz: Wycinka drzew przy Żwirki i Wigury oburzyła mieszkańców
- Na opisywanym odcinku prowadzone są prace związane z przebudową i rozbudową ulicy Żwirki i Wigury od skrzyżowania z ulicą Jaskółczą do skrzyżowania z ulicami Inowrocławską i Biedaszkowo. Zadanie jest realizowane przez dewelopera na podstawie umowy zawartej z miastem - mówi Katarzyna Muszyńska, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.
To komentarz do sprawy, którą opisywaliśmy już w tym tygodniu. Chodziło o wycinkę drzew, która wzbudziła poruszenie wśród mieszkańców Szwederowa. Do ZDMiKP skierowaliśmy pytania w tej sprawie.
Kompleksowa przebudowa drogi i skrzyżowań
W odpowiedzi czytamy: "Na przedmiotowym odcinku zostanie poszerzona jezdnia oraz przebudowana zostanie kanalizacja, stąd też konieczna okazała się wycinka kolidujących drzew. Projekt zakłada kompensacyjne nasadzenia. Inwestorem zadania jest firma APRO Investment Sp. z o.o. Zadanie posiada prawomocne pozwolenie na budowę oraz wszelkie uzgodnienia formalne, m.in. w zakresie wycinki drzew".
- Ulica Żwirki i Wigury zostanie przebudowana na liczącym około 400 m - podkreśla Katarzyna Muszyńska. - Jezdnia zostanie poszerzona, co umożliwi wytyczenie dodatkowego pasa do skrętu w lewo na skrzyżowaniu z ulicą Kossaka.
Całe skrzyżowanie zresztą będzie przebudowane, pojawi się na nim również sygnalizacja świetlna. - W ramach tego zadania zrealizowana zostanie budowa chodnika, przejścia dla pieszych oraz zatoki autobusowej. Wybudowany zostanie także nowy odcinek ulicy Kossaka w kierunku pobliskiego lotniska, w celu zapewnienia obsługi komunikacyjnej przyległych terenów mieszkalnych i inwestycyjnych - dodaje rzeczniczka ZDMiKP.
"Przejaw krótkowzrocznej wizji postępu"
W sprawie wycięcia klonów przy Żwirki i Wigury głos zabrali działacze bydgoskiego stowarzyszenia MODrzew.
"Urzędnicy często deklarują nasadzenia kompensacyjne, ale bilans rzadko wypada korzystnie" - czytamy w komentarzu organizacji. I dalej: "W praktyce młode sadzonki przez dziesięciolecia nie będą w stanie dorównać usługom ekosystemowym, jakie zapewniały dorosłe drzewa. Nowoczesne place i szerokie drogi mogą wyglądać nowocześnie, ale kumulują ciepło, generują hałas i są nieprzyjazne bez zieleni. Zastąpienie zadrzewionej ulicy pustym chodnikiem i asfaltem to nie tylko strata estetyczna. To przejaw krótkowzrocznej wizji postępu, która zaspokaja potrzeby dziś, kosztem jakości życia jutro".
- Nikt nie kwestionuje potrzeby modernizacji dróg czy budowy infrastruktury - Bydgoszcz, jak każde rozwijające się miasto, musi inwestować. Ale wyzwaniem jest robić to bez traktowania przyrody jako przeszkody, która "koliduje z inwestycją" - podkreślają działacze ekologiczni. - W materiałach promocyjnych lubimy podkreślać, że Bydgoszcz to miasto zielone. Tymczasem z tego naszego zielonego miasta drzewa znikają z ulic.