Bytom: Nielegalne składowisko niebezpiecznych odpadów
Niebezpieczne odpady w Bytomiu. 56-latek składował tam podkłady kolejowe. Mężczyzna sprowadzał je z zagranicy. Grozi mu surowa kara
Stanowią zagrożenie dla środowiska i to zapewne z tego powodu, nieodpowiednie obchodzenie się z nimi jest też przestępstwem. Niebezpieczne odpady i ich składowanie niejednokrotnie wywoływały już groźne sytuacje.
Na szczęście nie doszło do niej w Bytomiu, choć dojść mogło, bo właśnie tam 56-letni mieszkaniec Żor w nielegalny sposób składował zużyte podkłady kolejowe. Na trop jego i składowanych przez niego odpadów wpadli tamtejsi mundurowi.
Aktualnie żorzanin jest już w rękach policji. Mężczyźnie zostały już także przedstawione zarzuty. Usłyszał je dwa.
- Mieszkaniec Żor odpowie za nielegalne składowanie odpadów niebezpiecznych na terenie Bytomia, a także z artykułu 183 par. 5 kodeksu karnego, w zw. z art. 12 par. 1 kodeksu karnego, dotyczy on przestępstwa związanego z nielegalnym przywozem lub wywozem odpadów niebezpiecznych, a konkretnie sytuacji, gdy takie działanie jest popełniane w warunkach czynu ciągłego - informuje mł. asp. Paulina Gnietko, oficer prasowa policji w Bytomiu.
56-latek może trafić na kilkanaście lat do więzienia. Do tego sąd może mu wymierzyć bardzo wysoką grzywnę
W związku z przedstawionymi mu zarzutami, 56-latka zdecydowano się objąć dozorem policji. Niedługo mężczyzna będzie się tłumaczył przed sądem. Grozi mu nawet kilkanaście lat za kratkami. - Sprawcy grozi do 12 lat więzienia - precyzuje mł. asp. Paulina Gnietko.
Oprócz kary więzienia, nad żorzaninem ciąży również widmo grzywien finansowych. I to bardzo dotkliwych.
- Za zbieranie lub przetwarzanie odpadów bez wymaganego zezwolenia, kara wynosi nie mniej niż 1000 złotych i może sięgnąć miliona zł - przekazują policjanci z Bytomia.