Choczewo: Spłonął garaż. Ogień mógł się rozprzestrzenić na sąsiednie obiekty
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do służb w sobotę, 27 września ok. godz. 16. Ogniem zajął się garaż przy ul. Puckiej w Choczewie. Był to jeden z 16 takich garaży w budynku, stąd istniało realne zagrożenie rozprzestrzenienia się płomieni na sąsiednie obiekty.
- Działania przybyłych zastępów polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podaniu 3 prądów wody w natarciu na palący się garaż, z dwóch stron budynku. Pożar został opanowany. Po przybyciu w miejsce zdarzenia kolejnych zastępów OSP i PSP, dogaszono wszelkie zarzewia ognia mogące spowodować ponowne powstanie pożaru - informują druhowie z OSP Choczewo, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce.
Nikt nie został poszkodowany, same zniszczenia są jednak duże. Strażacy sprawdzili również wszystkie sąsiednie garaże pod kątem wystąpienia ewentualnych zarzewi ognia. Na szczęście takowych nie stwierdzono.
Dwa zdarzenia przy jednym wyjeździe
Choć sytuację w garażu udało się już opanować, praca druhów z Choczewa wcale nie dobiegła końca. Gdy zwijali oni węże i ładowali sprzęt z powrotem do wozów, do strażaków podszedł mieszkaniec pobliskiego budynku wielorodzinnego.
- Poinformował nas, że w jednym z mieszkań ulatnia się gaz. Natychmiast nasi strażacy udali się do wskazanego mieszkania, gdzie zlokalizowano uszkodzony przewód przy reduktorze na butli gazowej w pomieszczeniu kuchni - opowiadają druhowie.
Służby zabezpieczyły wskazane miejsce, przewietrzyły mieszkania oraz zdemontowały butle z propan-butanem.
- Po przewietrzeniu pomieszczeń mieszkanie sprawdzono przy użyciu detektora wielogazowego, który nie wykazał zagrożenia - dodają strażacy z Choczewa.