Chodkowo-Załogi: 15 sierpnia stolicą ziemniaka i dobrej zabawy
W piątek Chodkowo-Załogi stały się stolicą ziemniaka i dobrej zabawy. Na placu przy remizie OSP od rana panował gwar, a uśmiechy, zapach pysznego jedzenia i muzyka mieszały się w jeden, wspaniały festynowy klimat.
Miłym rozpoczęciem dnia były zawody wędkarskie dla dzieci i młodzieży z powiatu makowskiego, które wystartowały o 10.00. Brzegi wypełniły się małymi wędkarzami, a w powietrzu czuć było sportowe emocje i zdrową rywalizację. Rodzice i dziadkowie z dumą kibicowali swoim pociechom, a złowione ryby przynosiły radość i szansę na zdobycie cennych nagród. W zawodach zwyciężyli Kacper Zabora oraz Piotr i Paweł Rupińscy.
Tegoroczną gwiazdą imprezy został Felek Załoski Kartofelek - przesympatyczna pluszowa maskotka, której imię wyłoniono w internetowym głosowaniu. Każde dziecko, które tego dnia pojawiło się na festynie, otrzymało puchatego kartofelka na pamiątkę.
Oficjalne biesiadowanie ruszyło o 12.30, a gospodynie z Koła Gospodyń Wiejskich spisały się na medal. Od kilku dni pracowały nad tym, by każdy mógł spróbować lokalnych przysmaków - od żurku przez kartoflaka, kartacze, pierogi z mięsem i ziemniakami, po słodkie pierogi z jagodami i truskawkami, kopytka i wiele innych potraw. Co najlepsze - wszystko było bezpłatne!
- Jesteśmy na drugiej odsłonie ziemniaczanej imprezy. W tym roku organizujemy ją wraz ze starostwem makowskim i dzięki wsparciu mnóstwa ludzi dobrego serca. Jak widać, przybyło bardzo dużo osób, a my jesteśmy z tego powodu przeszczęśliwi - mówi prezes KGW Chodkowo-Załogi Katarzyna Chodkowska. - Wczoraj przeżywałam ogromny stres, nie wiedząc, czy ludzie przyjdą, bo jesteśmy małą wsią. Tymczasem integracja jest na takim poziomie, że jestem wprost zachwycona. Mamy dużo atrakcji. Przybyli koledzy na quadach - to grupa off-road z Przasnysza, która wspiera nas już drugi raz. Mamy alpaki, animacje dla dzieciaków, zajęcia sensoryczne z wykorzystaniem drewna i kamienia, można umalować buzie i wykonać tatuaże. Są policjanci, byli strażacy z Makowa Mazowieckiego, którzy zaprezentowali wysięgnik, na którym - pod opieką strażaka - odważne dzieci mogły zobaczyć festyn z wysokości - dodała, podkreślając, że choć KGW w Chodkowie-Załogach to młode koło, działające dopiero od około 2 lat, udało mu się zjednać mnóstwo przyjaciół i sponsorów.
Na scenie i wokół niej działo się bez przerwy. Można było spotkać alpaki z "Alpaki Cudaki", poszaleć w Festiwalu Kolorów i Piana Party, przejechać się quadem, spróbować swoich sił na byczym rodeo oraz poskakać na dmuchanych zamkach i zjeżdżalniach.
Dodatkowo Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Ostrołęce przygotował konkurs wiedzy o ruchu drogowym, który poprowadził Dariusz Wierzbicki, kierownik Wydziału Szkoleń i Bezpieczeństwa Drogowego.
Przed konkursowymi zmaganiami głos zabrał starosta makowski Mirosław Augustyniak, który powitał wszystkich spragnionych integracji i wypoczynku:
- Każdy kiedyś potrzebuje relaksu i oderwania się od codzienności. Życzę, abyście wspaniale się bawili, a w życiu zwyczajnie się wam dobrze wiodło, dopisywało szczęście, a wasza praca i zaangażowanie spotkały się ze zwykłym uśmiechem losu.
Hitem dnia okazała się loteria fantowa, w której do wygrania były nagrody o łącznej wartości aż 4500 zł. Nie zabrakło też czegoś "na ostro" i "na słodko" - każdy znalazł coś dla siebie.
Pogoda dopisała, frekwencja była rekordowa, a wspólne zdjęcia z Felkiem Kartofelkiem będą przypominać wszystkim, że Święto Ziemniaka to coś więcej niż festyn - to spotkanie całej społeczności, pełne ciepła, śmiechu i smaku.