Ciechocinek: Miasto kontra hałas. Kuracjusze i przedsiębiorcy domagają się ciszy w uzdrowisku
Na ostatnim posiedzeniu komisji uzdrowiskowej Rady Miejskiej w Ciechocinku jednym z głównych tematów był problem hałasu w centrum miasta. Źródłem uciążliwości - jak podnoszą mieszkańcy, przedsiębiorcy i kuracjusze - są przede wszystkim głośne imprezy organizowane przy fontannie "Grzybek" oraz na placu zwanym "Szachownicą" w Parku Zdrojowym.
Padło pytanie o sprzedaż działki pod CPK. "Jak z aferą wizową"
"Przyjechaliśmy po zdrowie, a trafiliśmy na potańcówki"
Do redakcji i władz miasta trafiają liczne skargi osób, które wybrały Ciechocinek na miejsce leczenia i rehabilitacji.
- Brakuje chwili ciszy i odpoczynku, a w takich warunkach nie da się wracać do zdrowia - napisała w liście kuracjuszka z Elbląga.
Część gości skraca swój pobyt w uzdrowisku, inni wprost deklarują, że więcej nie przyjadą. - Rozumiem, że ktoś chce się bawić, ale takie imprezy powinny odbywać się w innym miejscu - zauważa pani Wanda z Częstochowy.
Skargi kierowane są także do właścicieli sanatoriów. - To nie są pojedyncze przypadki. W lipcu i sierpniu aż piętnaście osób wyjechało wcześniej z powodu hałasu - podkreśla Dariusz Król, właściciel sanatorium "Zdrowie".
Lekarze biją na alarm
Problem nagłośniła również dr Izabela Kowacka, lekarz naczelna uzdrowiska. W piśmie do rady miejskiej podkreśliła, że w strefie "A" Ciechocinka - obejmującej m.in. Park Zdrojowy, fontannę Grzybek i "Szachownice" - wielokrotnie przekraczane są dopuszczalne normy hałasu. Zgodnie z przepisami w ciągu dnia nie powinno być więcej niż 45 decybeli, a w nocy - 40.
- To centrum uzdrowiska, a bar na Szachownicy leży właśnie w strefie A. Tracimy przez to podstawowe walory lecznicze naszego miasta - ostrzega dr Kowacka.
Miasto bez sprzętu do pomiarów
Burmistrz Jarosław Jucewicz potwierdza, że problem jest poważny, jednak samorząd nie ma narzędzi do jego rozwiązania. - Miasto nie dysponuje odpowiednim sprzętem ani akredytacją, by mierzyć głośność. Rozmawiałem już z komendantem policji o możliwości zakupu dozymetru za 13 tysięcy złotych. Sprzęt byłby na wyposażeniu policji - wyjaśnia burmistrz.
Wskazuje, że hałaśliwe miejsca to nie tylko Szachownica, ale także okolice Teatralnej czy Kasyna Europa. Radni zaprzeczają: - Szachownica, to najgłośniejszy punkt w mieście - podkreślali na spotkaniu.
- To nie jedyny problem. Goście Ciechocinka skarżą się na ToiToi w Parku Zdrojowym i nieprzyjemny zapach, a także na bałagan - mówili.
Skargi i bezsilność w Ciechocinku
Najemca terenu, na którym odbywają się głośne imprezy, był kilkukrotnie upominany przez władze miasta i powiatu. Jak dotąd nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów.
- Otrzymałem odpowiedź, że rozmowy z dzierżawcą były prowadzone, ale nie dały efektu. Dlatego zawiadomiłem wojewodę - mówi Dariusz Król.- Nie mogę odpuścić tematu. Miasto musi zapewnić nam wymagane 45 decybeli. Moi goście skarżą się, że nie mogą wyjść na balkon, czy spacerować w okolicy, bo jest głośno. Często dzwonią i pytają, czy Szachownica jeszcze rżnie, jak tak to nie przyjeżdżają.
Podczas komisji padły propozycje wypowiedzenia umowy dzierżawy lub zmiany jej zapisów. - Hałas jest faktem, choć nikt nie prowadził systematycznych pomiarów. Jeśli dojdzie do zerwania umowy, musimy się liczyć z konsekwencjami, ale rozważamy taki krok - podkreśla burmistrz Jucewicz.
Podczas wcześniejszych pomiarów, okazało się, że hałas w tym miejscu jest, ale przez... samochody.
Imprezy kontra cisza uzdrowiska
Imprezy w Szachownicy przyciągają tłumy. Tańczący bawią się przy głośnej muzyce, a wokół gromadzi się publiczność. Dla jednych to atrakcja, dla innych - uciążliwość.
- Podzielmy Ciechocinek na dwie strefy: miejsca ciszy i relaksu oraz przestrzenie przeznaczone do zabawy. Przyjeżdżają tu różni ludzie, ale większość chce odpocząć i odzyskać zdrowie. Tymczasem zamiast festiwali, z których słynie miasto, mamy disco polo i nieustanne "rzępolenie" - skarży się jedna z kuracjuszek.
Radni zapewniają, że temat nie zostanie zamieciony pod dywan. Dyskusja o przyszłości Szachownicy i organizowanych tam imprez powróci na kolejnych posiedzeniach komisji.