Ciężkowice: Wilki znów grasują. Tym razem drapieżniki zaatakowały psa. Urzędnicy apelują o ostrożność
Wilki zagryzły psa w Ciężkowicach
Wilki od kilku lat grasują w powiecie tarnowskim. W gminie Ciężkowice widziane były już nie raz. Sygnały o obecności drapieżników napływają co jakiś czas od zaniepokojonych mieszkańców do urzędników, ale także do Nadleśnictwa Gromnik. Zwierzęta dostrzeżono m.in. w Kąśnej Górnej, Bruśniku, Kipsznej oraz w Jastrzębi. W tej ostatniej miejscowości, jak wynika ze zgłoszenia miejscowego gospodarza, wilki zagryzły stado owiec. Ostatnio znów pojawiły się na terenie gminy. Tym razem w Ciężkowicach.
Kilka dni temu około 2 w nocy drapieżniki zaatakowały i zagryzły psa w jednym z gospodarstw w rejonie ulicy Południowej. Zaniepokojeni mieszkańcy zaalarmowali urzędników. Na stronach gminy Ciężkowice pojawił się apel o zachowanie szczególnej ostrożności.
Podczas spacerów po lesie i terenach otwartych warto być czujnym, a psy trzymać na smyczy. Zwierzęta gospodarskie najlepiej zabezpieczać, zamykając je na noc w pomieszczeniach gospodarczych - alarmują urzędnicy w komunikacie.
Wilki coraz śmielej podchodzą do zabudowań w powiecie tarnowskim
Aktywność wilków w powiecie tarnowskim coraz częściej jest zgłaszana do Nadleśnictwa Gromnik. Drapieżniki były widziane już m.in.: Rzepienniku Strzyżewskim, Rzepienniku Biskupim, Ryglicach, Wojniczu, Pleśnej, Zakliczyna, Jamnej czy Piotrkowicach.
- Najwięcej zgłoszeń mamy o zagryzionych owcach i psach. Są łatwym łupem i przysmakiem dla wilków - podkreśla Michał Jakubowski, komendant posterunku Straży Leśnej Nadleśnictwa Gromnik. - Watahy wilków nie są cały czas w jednym miejscu. Często jest tak, że pojawiają się w jednym obszarze, a potem ich nie ma, wracają i zostawiają ślady w postaci zagryzionych zwierząt- dodaje.
Drapieżniki przemierzają tereny powiatu w poszukiwaniu pożywienia. Choć są to z natury zwierzęta płochliwe i unikają ludzi, to jednak warto zachować ostrożność i przestrzegać pewnych zasad bezpieczeństwa.
- Na naszych monitoringach są nawet takie sytuacje, że widzimy turystów przechodzących przez las, a półtorej godziny później para wilków idzie sobie tą samą drogą - podkreśla komendant posterunku Straży Leśnej Nadleśnictwa Gromnik. - Na naszym terenie nie ma przypadków ataków wilków na ludzi, co nie zaznacza, że w Polsce się nie zdarzają. Jeśli je spotkamy, można zwierzęta spłoszyć krzykiem czy hałasem - dodaje.
Wilki znajdują się pod ścisłą ochroną i wszelkie samodzielne działania przeciwko temu zwierzęciu są prawnie zabronione.