Częstochowa: Protest przeciwko inwestycji Fortum. Mieszkańcy Zawodzia mówią "nie"
O planowanej modernizacji sieci ciepłowniczej i transformacji Fortum w Częstochowie pisaliśmy już w czerwcu. Teraz jednak sprawa nabrała nowego wymiaru – lokalna społeczność dzielnicy Zawodzie-Dąbie rozpoczęła oficjalny protest przeciwko budowie instalacji do przeładunku i spalania biomasy przy ul. Rejtana 37/39. W ich imieniu głos zabrała radna miasta Częstochowy Krystyna Stefańska (Wspólnie dla Częstochowy. Krzysztof Matyjaszczyk), która skierowała pismo do inwestora oraz kluczowych instytucji państwowych.
Jak wynika z dokumentów, Fortum Power and Heat Polska planuje budowę kompleksu technologicznego, w skład którego wchodzą m.in. zaplecze kolejowe i ciężarowe, budynki do przesiewania i obsługi biomasy, przenośniki, wieża przesypowa, silosy i inne urządzenia umożliwiające pełne przejście zakładu na spalanie biomasy. Całość inwestycji realizowana ma być w bezpośrednim sąsiedztwie domów jednorodzinnych oraz w niewielkiej odległości od rzeki Warty.
Obecnie elektrociepłownia Fortum wykorzystuje mieszankę 70 proc. węgla i 30 proc. biomasy. Po zakończeniu modernizacji, zaplanowanym na rok 2027, w zakładzie spalana będzie wyłącznie biomasa. Wartość całego projektu to około 100 milionów euro, a prace prowadzone są w ramach tzw. dekarbonizacji.
Protest mieszkańców Zawodzie-Dąbie przeciw budowie instalacji do biomasy
Mieszkańcy dzielnicy Zawodzie-Dąbie nie godzą się na tego typu działalność prowadzoną tak blisko ich domów. Wskazują, że inwestycja wiąże się z ryzykiem emisji szkodliwych związków chemicznych, pogorszenia jakości powietrza, wzrostu hałasu oraz wzmożonego ruchu ciężarówek. Obawiają się także uciążliwego zapachu, który – ich zdaniem – może dotknąć nie tylko bezpośrednich sąsiadów instalacji, ale też znacznie szerszy obszar miasta. Wskazują, że planowana działalność może doprowadzić do skażenia gleby, wód gruntowych oraz rzeki Warty, szczególnie w przypadku błędów podczas przeładunku lub magazynowania biomasy.
Protestujący podnoszą również argument dotyczący możliwego wpływu spalania biomasy na układ oddechowy ludzi, zwłaszcza osób starszych i dzieci.
– Bardzo ważnym argumentem przeciwko budowie tej instalacji jest bezpośrednie sąsiedztwo z rzeką Wartą. Nawet minimalne niedopatrzenie podczas przeładunku biomasy może grozić zatruciem rzeki na całym odcinku. Przeładunek produktów biomasy może przyczynić się do zapylenia środowiska, co będzie miało wpływ na układ oddechowy i różnego rodzaju alergie – piszą mieszkańcy w piśmie.
Wielu mieszkańców podkreśla, że inwestycja tego typu bezpośrednio wpłynie na spadek wartości nieruchomości w okolicy.
Radna Stefańska: "Nie było konsultacji społecznych"
Radna Krystyna Stefańska zaznacza, że wszystkie decyzje administracyjne, w tym zgoda sanepidu, Wód Polskich oraz decyzja środowiskowa, zostały wydane bez wiedzy i udziału lokalnej społeczności oraz Rady Dzielnicy. Według niej brak konsultacji społecznych to poważne naruszenie, które nie powinno mieć miejsca przy tak kontrowersyjnej inwestycji.
Protest został skierowany do wielu instytucji, w tym do Ministerstwa Zdrowia, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Prezydenta Miasta Częstochowy, Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, Marszałka Województwa Śląskiego i dyrekcji Wód Polskich. Mieszkańcy oczekują ponownej analizy wydanych zgód oraz rozważenia możliwości zmiany lokalizacji inwestycji. Ich zdaniem, choć cele dekarbonizacji są zrozumiałe, nie mogą one odbywać się kosztem zdrowia i bezpieczeństwa ludzi.
Fortum informowało, że projekt dekarbonizacji ma służyć produkcji czystej energii i poprawie efektywności systemu ciepłowniczego. Realizacja projektu ma potrwać do 2027 roku.