Szczecin: Czy "odkurzacze wodne" uratują Bałtyk? Eksperci przetestują pierwszy kosz
Problem zanieczyszczeń wód jest bardzo poważny, choć na co dzień oczywiście nie tego nie dostrzegamy. Co roku bowiem do mórz i oceanów trafia ok. 12 mln ton plastiku, które często spływają z rzek. Na plażach Bałtyku aż 70% odpadów stanowią właśnie tworzywa sztuczne.
Fragmenty butelek, kapsli, czy reklamówek rozpadają się na mikroplastik, który następnie jest zjadany przez ryby i inne organizmy. To znowu skutkuje tym, iż przenosi się on do żywności, którą konsumujemy.
Anna Matuszewicz - zdeterminowana lekkoatletka
Jak działa PortBin?
- Kosz PortBin działa jak wodny, cichy odkurzacz, zasysa śmieci z powierzchni wody i tuż pod nią. Zasysa kapsle, butelki, reklamówki zanim opadną na dno i staną się mikroplastikiem - powiedziała Ewelina Sasin, prezeska agencji Ewesa oraz członkini Loży Przedsiębiorców. - Urządzenie może zgromadzić do 40 litrów odpadów. Każdego dnia może wyłowić od 1 do 1,5 kilograma plastiku. Zasilany jest energią elektryczną, pozostając przy tym bezpieczny dla organizmów wodnych i odporny na zmienny poziom wody.
Czy w Szczecinie będzie funkcjonować więcej takich koszy?
- Na ten moment mamy zamontowany jeden. Być może w przyszłości to się rozwinie na więcej takich instalacji. Trzymamy za to kciuki i mamy nadzieję, że nasza Marina będzie inspiracją dla kolejnych portów jachtowych nie tylko w Szczecinie, ale też w całym regionie - odpowiedziała Celina Wołosz, rzeczniczka prasowa Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia.
Montaż koszy PortBin jest możliwy dzięki akcji charytatywnej Fala Dobra, podczas której udało się zebrać 133 065 zł na zakup i instalację dwóch nowoczesnych "odkurzaczy wodnych". Zanim trafią do Bałtyku, kosze zostaną zamontowane w dwóch marinach - w Szczecinie i w Gdańsku.
Projekt realizowany jest dla Celu 14 ONZ: Życie pod wodą. To przykład praktycznego działaniach w ramach ochrony środowiska