Czy policjant może ujawnić informacje służbowe podczas rozmowy prywatnej? Sprawa z Makowa pod lupą prokuratury
Kobieta zdecydowała się złożyć zawiadomienie do prokuratury, argumentując, że policjant miał przekazać informacje o osobie ukaranej za wykroczenie drogowe swojej matce.
"Moim celem jest zwrócenie uwagi opinii publicznej na niepokojące praktyki stosowane w strukturach policji - w tym na przypadki przekraczania uprawnień, ujawniania informacji służbowych osobom postronnym oraz próby wpływania na formę ukarania" - pisze autorka w mailu do redakcji, dodając, że jest w posiadaniu nagrania mającego potwierdzać zajście, które przekazała śledczym.
Postępowanie prokuratorskie
Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu potwierdziła nam, że zarejestrowano postępowanie dotyczące podejrzenia przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim. Zawiadomienie odnosi się właśnie do przekazania osobie nieuprawnionej informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych.
Sprawa będzie badana w kontekście art. 231 § 1 Kodeksu karnego, który mówi o nadużyciu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Jednak - jak zaznacza prokurator rejonowa Małgorzata Ochman - postępowanie jest na wstępnym etapie.
Najogólniej rzecz ujmując, funkcjonariusz policji nie może przekazywać osobom nieuprawnionym informacji, o których dowiedział się w związku z pełnioną służbą. Zachowanie takie może zostać potraktowane jako delikt dyscyplinarny albo występek określony w art. 231 § 1 k.k. - zaznacza, podkreślając jednocześnie, że w omawianym przypadku postępowanie pozostaje w fazie początkowej i na jego obecnym etapie trudno wyrokować czy funkcjonariusz policji swoim zachowaniem wyczerpał znamiona powyższego przestępstwa.
Co istotne, w chwili obecnej prokuratura nie dysponuje nagraniem, na które powołuje się autorka zawiadomienia - materiał ten nie został jeszcze formalnie przedstawiony jako dowód.
Czytelniczka, która podzieliła się z redakcją swoimi obawami, podkreśla, że działa w interesie publicznym i chce zwrócić uwagę na konieczność kontroli społecznej nad działaniami funkcjonariuszy. Jednocześnie prokuratura zaznacza, że do pełnej oceny sytuacji potrzebne są dowody i ustalenia faktyczne - bez nich trudno mówić o odpowiedzialności karnej.
Art. 231 § 1 Kodeksu karnego przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności dla funkcjonariusza, który nadużywając uprawnień lub nie dopełniając obowiązków działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego.