Dłużniów: Tym razem zakażona kuna. Ósme ognisko wścieklizny w tym roku na Lubelszczyźnie

Lubelski Wojewódzki Lekarz Weterynarii Agnieszka Smyl przekazała PAP, że w woj. lubelskim odnotowano w tym roku ósmy przypadek wścieklizny. Tym razem chorobę stwierdzono u kuny w miejscowości Dłużniów w gminie Dołhobyczów, w powiecie hrubieszowskim.

Od początku roku w województwie lubelskim wykryto osiem przypadków wścieklizny – cztery u lisów, trzy u kotów i jeden u kuny. W ubiegłym roku na Lubelszczyźnie stwierdzono aż 36 przypadków tej nieuleczalnej i śmiertelnej choroby odzwierzęcej. Zakażenia występowały w różnych miejscowościach południowo-wschodniej części regionu, głównie u lisów, ale również u jenotów, kotów, psów, sarny, kuny, a także – w dwóch przypadkach – u krów.

W związku z zagrożeniem wścieklizną, od grudnia ubiegłego roku obowiązują szczepienia kotów przeciwko wściekliźnie na terenie powiatów: biłgorajskiego, hrubieszowskiego, krasnostawskiego, tomaszowskiego, zamojskiego i chełmskiego, a także w miastach Zamość i Chełm. Decyzję o wprowadzeniu obowiązkowych szczepień podjął wojewoda lubelski oraz Inspektorat Weterynarii.

Szczepienia przeciwko wściekliźnie są obowiązkowe w całej Polsce dla psów powyżej trzeciego miesiąca życia. Za ich brak właścicielom grozi mandat w wysokości 500 zł. Weterynarze zalecają również profilaktyczne szczepienia kotów oraz innych gatunków zwierząt domowych i hodowlanych, takich jak bydło czy konie.

Wścieklizna to śmiertelna choroba wirusowa, która zagraża wszystkim zwierzętom stałocieplnym, w tym ludziom. Głównym nosicielem w Polsce jest lis rudy. Do zakażenia człowieka dochodzi najczęściej poprzez pogryzienie przez chore zwierzę.

Jedyną skuteczną metodą zapobiegania wściekliźnie są regularne szczepienia zwierząt, również dzikich. W ostatni weekend marca 2025 roku Inspektorat Weterynarii przeprowadził w województwie lubelskim akcję szczepienia lisów wolno żyjących – ponad 730 tys. dawek szczepionki zostało zrzuconych z samolotów lub rozprowadzonych ręcznie. W planach są jeszcze co najmniej dwie akcje – latem i jesienią.

Systematyczne szczepienia lisów prowadzone od wielu lat doprowadziły do znacznego ograniczenia zachorowań na wściekliznę w woj. lubelskim. Przez długi czas choroba występowała sporadycznie lub nie była stwierdzana w ogóle. Jednak w 2024 roku odnotowano ponowny wzrost liczby przypadków. Eksperci przypuszczają, że powodem może być znaczne ograniczenie szczepień dzikich lisów na Ukrainie, gdzie od 2022 roku trwa wojna. Chore zwierzęta mogą migrować przez granicę i przenosić chorobę na terytorium Polski.