Obrowo: Deszczowe dożynki. Nie zabrakło dobrej zabawy
Tego chyba nie spodziewał się nikt. Przygotowywane od miesięcy gminne dożynki odbywały się przy niesprzyjającej aurze, momentami wręcz w strugach deszczu. Po bardzo upalnych dniach, akurat w sobotę, 6 września pogoda się diametralnie zmieniła. Przez cały dzień ani na chwilę nie wyszło słońce, a z nieba lały się strugi wody. To jednak nie zniechęciło ludzi do udziału w imprezie na świeżym powietrzu.
- Pewnie, że szkoda że jest tak mokro, ale co zrobić - mówi pan Zbigniew, mieszkaniec Brzozówki, który na dożynki do Obrowa przyjechał z całą rodziną. - Człowiek nie usiądzie sobie na trawie, nie pobiesiaduje jak na pikniku. Trzeba chodzić z parasolem.
Ksiądz wprost o dekoracjach na grobach. "Niesiemy tony zniczy"
Jego żona Barbara dodaje:
- Mimo tej pogody postanowiliśmy przyjechać, bo takie święto jest raz w roku. Chcemy pokazać wnukom, jak wieś świętuje, jak dziękuje za zebrane z pól plony - mówi.
Padający deszcz zmienił nieco program imprezy, ale na scenie i pod nią było naprawdę gorąco. Artyści grali, a ludzie się bawili. W programie był także występ grupy CamaSutra, która ma na swoim koncie kilka znanych hitów. Ostatnim artystą, który pojawił się na dożynkowej scenie w Obrowie, był D-Bomb. Po jego występie zaplanowano jeszcze imprezę z DJ-em, która rozpocznie się o 22:30 i potrwa do nocy.
Pięknie wyglądają dożynkowe stoiska przygotowane przez Koła Gospodyń Wiejskich z gminy Obrowo. Można tam kupić m.in. domowy smalec, pasztety, kiszone ogórki, pieczoną szynkę (wybitna, przygotowana przez KGW Obrowo), ciasta, lemoniady i wiele innych smakołyków. Są też wyroby rękodzielnicze i zabawki.
Tu warto przypomnieć, że ostatnich latach, już po zakończeniu pandemicznych ograniczeń, dożynki w gminie Obrowo odbywały się w Łążynie II (2022), Głogowie (2023), Osieku nad Wisłą (2024).