Drugi wyrok w Toruniu dla Ariana P. Za brutalne pobicia partnerki
Historia tego 31-letniego mężczyzny to typowych nie należy. Sama prokuratura nie kryje, że na życiowym starcie, jako młody chłopak, miał - wydawało się - wszelkie warunki ku temu, by wieść normalne i całkiem dobre życie. Po śmierci swojego ojca jednak - właściciela przedsiębiorstwa budowlanego "Perfekta" - Arian P. wkroczył na drogę przestępstwa.
W ubiegłym roku (wrzesień 2024 rok) opisywaliśmy pierwszy proces i wyrok dla Ariana P. Jak potwierdził proces sądowy, młody mężczyzna zamiast zarządzać firmą swojego ojca, przywłaszczył sobie jej samochody, maszyny i setki tysięcy złotych. Wyczyścił też konto ojca. Sąd Okręgowy w Toruniu skazał go za to na 1 rok i 9 miesięcy bezwzględnego więzienia.
Teraz natomiast zakończył się drugi proces Ariana P. - znów wyrokiem więzienia. Tym razem odpowiadał za dwa brutalne pobicia byłej partnerki, zdemolowanie jej mieszkania, groźby karalne, a także śledzenie przy pomocy GPS-ów członków rodziny. Uznany został za winnego. Wyrok ogłoszono 26 maja.
- Czyny, których się dopuścił i za które teraz został skazany w Sądzie Okręgowym w Toruniu nacechowane były wyjątkowo silnym ładunkiem emocjonalnym. Arian P. był jednak w pełni poczytalny, co potwierdził także biegły - zaznacza prokurator Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.
Dusił, uderzał jej głową o podłogę, zdemolował dom... Dramat w Grudziądzu
Czego konkretnie dopuścił się 31-letni obecnie grudziądzanin? Prawdziwe piekło zgotował swojej byłej partnerce, w 2022 roku. Dramatyczne zajścia miały miejsca w mieszkaniach przy ul. Gałczyńskiego i Chełmińskiej w Grudziądzu.
W lutym 2022 roku pobił kobietę najdotkliwiej. Dusił ją, szarpał, uderzał jej głową o podłogę. Skutkiem były obrażenia, m.in. krwiaki na głowie, których leczenie trwało potem "powyżej dni siedmiu".
Kolejny taki atak agresji wobec byłej partnerki miał w sierpniu 2022 roku. Wtedy najpierw groził jej przez telefon, a potem znów bił, dusił i szarpał. Zdemolował także kobiecie mieszkanie: zniszczył pralkę, szafę, pobił naczynia i poniszczył inne sprzęty. Działał jak rozjuszone, wściekłe zwierzę.
To jednak mnie wszystkie przestępstwa, za które mężczyzna był teraz sądzony w Toruniu. Odpowiedział też za śledzenie czterech innych osób w roku 2021 - poprzedniej bliskiej znajomej oraz trzech członków rodziny. Wszystkim im zamontował w samochodach nadajniki GPS i w ten sposób monitorował ruchy.
Te czyny połączono w jednej sprawie, sądzono w jednym procesie i ukarano jednym wyrokiem -ogłoszonym 26 maja przez sędzię Izabele Skórzyńską.
Wyrok dla Ariana P. z Grudziądza to znów bezwzględne więzienie. Do tego - zadośćuczynienia
Grudziądzanin z pobicia partnerki, groźby i zdemolowanie jej mieszkania, a także śledzenie czterech wspomnianych osób skazany został łącznie na 2 lata i 6 miesięcy bezwzględnego więzienia.
Na mocy ogłoszonego przez Sąd Okręgowy w Toruniu wyroku ma również najbardziej pokrzywdzonej kobiecie zapłacić łącznie 14 tys. zł częściowego zadośćuczynienia za krzywdy oraz pokryć straty w zdemolowanym mieszkaniu.
- Czterem poszkodowanym osobom, w których samochodach zamontował bezprawnie nadajniki GPS, zapłacić ma natomiast po tysiącu zł częściowego zadośćuczynienia - przekazuje Jarosław Szymczak, asystent rzecznika sądu.
Ogłoszony 26 maja wyrok jest nieprawomocny. Akceptuje go grudziądzka prokuratura, bo - jak przekazuje prokurator Magdalena Chodyna - wina została przesądzona, a wymierzona kara jest zbieżna z wnoszoną przez śledczych.
Odwoływać się od wyroku planuje prawdopodobnie Arian P. i jego obrońca. Adwokat Anastazja Łuka od razu wniosła do sądu o wydanie pisemnego uzasadnienia orzeczenia, co jest jasnym tego sygnałem. Możliwe zatem, że losy grudziądzanina rozstrzygnie ostatecznie dopiero Sąd Apelacyjny w Gdańsku.
WAŻNE. Arian P. ma już na koncie wyrok za inne przestępstwa
- We wrześniu ub.r Arian P. skazany został w Toruniu za ogołocenie firmy, którą miał zarządzać po śmierci swojego ojca.
- Według ustaleń toruńskiego sądu, syn zmarłego przedsiębiorcy - korzystając z funkcji zarządcy sukcesyjnego - sukcesywnie przywłaszczał sobie firmowy majątek.
- W okresie od sierpnia 2020 roku do polowy marca 2022 roku mężczyzna przywłaszczył sobie z firmowego konta ponad 301 tysięcy złotych. Dokonywał przelewów z tego rachunku na własny, albo też przywłaszczał pieniądze dokonując płatności kartą etc. Poza tym Arian P. przywłaszczył sobie także samochody należące do "Perfekty", maszyny i urządzenia, a nawet barakowóz - ustalono w trakcie procesu. Przelał sobie też ponad 100 tys. zł z konta ojca.
- Za to wszystko skazany został na 1 rok i 9 miesięcy bezwzględnego więzienia.