Porywisty wiatr w powiecie malborskim. Najwięcej interwencji na Pomorzu było właśnie tutaj
Groźna pogoda dała o sobie znać w poniedziałkowy wieczór
Załamanie pogody może trwać "chwilę", kilka minut, ale w tym czasie żywioł może poczynić spustoszenie. Dlatego w poniedziałkowy wieczór z obawami można był patrzeć w niebo. Rzeczywiście, front burzowy przeszedł szybko i na szczęście nie wyrządził wielkich szkód.
Z informacji, które otrzymaliśmy w stanowisku kierowania komendanta wojewódzkiego PSP w Gdańsku, wynika, że na godz. 21.15 jednostki straży pożarnej z województwa pomorskiego interweniowały 94 razy w związku z koniecznością usuwania skutków porywistego wiatru. Interwencje dotyczyły głównie drzew - powalonych w całości lub nadłamanych konarów stwarzających zagrożenie. Rzadziej - uszkodzonych elementów budynków.
Na godz. 21.15 najwięcej zgłoszeń odnotowano w powiatach:
- malborskim – 20,
- kwidzyńskim – 13,
- tczewskim – 12,
- człuchowskim – 12,
- sztumskim – 10,
- starogardzkim – 10.
W pozostałych powiatach interwencje można było policzyć na palcach jednej ręki. W pow. malborskim zgłoszenia dotyczyły w zasadzie wszystkich gmin.
O tym, że żywioł może trwać krótko i mimo to wyrządzić wielkie szkody, przypomina sytuacja z lipca 2024 roku. Wtedy wichura jak zapałki łamała drzewa i słupy energetyczne oraz zrywała pokrycia dachowe z budynków zwłaszcza w gminach Nowy Staw, Lichnowy i Miłoradz.