Drzonków: "Błotniacy" czuli się wyśmienicie. Na trudnej trasie stworzyli wspaniałe widowisko
Od kilku lat Wojewódzki Ośrodek Sportu i Rekreacji w zielonogórskim Drzonkowie, jesienno-zimową porą, cyklicznie gości kolarzy przełajowych. 7 grudnia cykliści zwani "błotniakami" rywalizowali w jednym z najbardziej prestiżowych krajowych wyścigów. Zawody w randze UCI C2 (wpisane do kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej UCI) - "Lubuskie Warte Zachodu" - skupiły na starcie około 500 kolarzy w różnych kategoriach.
Zaczepił ją na Gubałówce. Nawet się nie wahała. "Zapakował 12 osób"
Kibice byli świadkami znakomitego ścigania, emocji nie brakowało. W najbardziej wyczekiwanej przez fanów kolarstw rywalizacji elity mężczyzn nie było niespodzianki. Triumfował wielki faworyt, wychowanek zielonogórskiej Trasy - Marek Konwa. Zajmujący 34. miejsce w światowym rankingu UCI zawodnik, obecnie ściga się w barwach czeskiej grupy TJ Auto Škoda Mlada Boleslav. Zawodnik, który w Drzonkowie triumfował już wielokrotnie, na metę przyjechał pół minuty przed Niemcem Silasem Kuschlą. Trzecie miejsce zajął inny z reprezentantów Polski Krzysztof Domin, stracił do zwycięzcy prawie dwie minuty.