Dwa dni w jeziorze. Popłynie 48 godzin bez przerwy i apeluje o zbiórkę pieniędzy na szczytny cel
Rafał Grzelak chce płynąć w wodach jeziora Czaple (gmina Manowo, w pobliżu Wyszeborza). Termin: między 8, a 10 sierpnia. W tym czasie wejdzie do jeziora i opuści je dopiero po 48 godzinach ciągłego pływania. Będzie pomagać mu grupa przyjaciół i współpracowników. Ci zadbają o właściwe oznaczenie akwenu, jego oświetlenie w nocy oraz o podawanie odpowiednich płynów w czasie, gdy sianowianin będzie w wodzie (te będą umieszczone na specjalnych wysięgnikach i podawane z płynącego obok kajaka).
- Co będzie najtrudniejsze? Zawsze przy tego rodzaju wyzwaniach najtrudniejsze jest to, aby cały ten wysiłek wytrzymać psychicznie - mówi Rafał Grzelak. - Co prawda nie będę się tym razem zmagał z zimną wodą i falami, jak to ma miejsce, gdy płynę w Bałtyku, ale czeka mnie bardzo duże zmęczenie mięśni oraz fakt, że przez długi czas będę pozbawiony snu. Ale myślę, że dam radę, jest jeszcze trochę czasu, trenuje każdego dnia - mówi z uśmiechem.
Rekord Guinnessa ustanowiony w czasie 48-godzinnego pływania to 109 kilometrów (należy do Polaka, Krzysztofa Gajewskiego, który dokonał tego w 2020 roku). Rafał Grzelak zrobi wszystko, aby osiągnąć jak najlepszy wynik, ale trzeźwo ocenia, że aktualny rekord w tej chwili będzie mu niezwykle trudno pobić.
- To jeszcze nie ten moment, ale też to nie jest najważniejsza rzecz związana z tym, co chcę zrobić w sierpniu. Ważniejsze jest to, że przy okazji realizacji tego celu będzie też aktywna zbiórka pieniędzy, aby wspomóc dzieci i młodzież - podkreśla nasz rozmówca.
Rafał Grzelak wspólnie z koszalińską Fundacją Pomocy MAGIA uruchomią zbiórkę pieniędzy, aby za jej pośrednictwem wesprzeć pomoc psychologiczną dla dzieci i młodzieży. - Wszyscy wiemy, jak bardzo we współczesnym świecie tej pomocy młodzi ludzie potrzebują i jak trudno jest ona dostępna. Dlatego razem z przyjaciółmi z fundacji MAGIA zdecydowaliśmy, że cały medialny rozgłos związany z moim pływaniem wykorzystamy do tego, aby zebrać fundusze, które pomogą w tym, aby dostęp do specjalisty był szybszy i efektywniejszy - podkreśla sianowianin. Zbiórka ta ruszy wkrótce i lada dzień do publicznej wiadomości zostanie podana formuła dokonywania wpłat - Wszystkich gorąco zachęcam, aby włączyli się do naszej akcji - apeluje.
Rafał Grzelak ma 33 lata i prowadzi własną działalność gospodarczą. Wyczynowo pływa od siedmiu lat. Wyzwanie, które czeka go w sierpniu, nie będzie pierwszym tego rodzaju sprawdzianem. Dwa lata temu pokonał morską trasę, wzdłuż linii brzegowej, od Ustronia Morskiego do Łaz (40 kilometrów w 13 godzin). Wtedy także nagłośnił i wspomógł finansową zbiórkę prowadzoną przez Fundacją Jesteśmy Razem z Sianowa na rzecz chorego chłopca.