Dzień Otwarty w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach. W tym samym czasie poród
Przyszli rodzice poznawali tajniki porodówki. Dzień Otwarty w kieleckim szpitalu
Blok porodowy, oddany do użytku w styczniu tego roku, należy do najnowocześniejszych nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Wszystkie sale są jednoosobowe, z własnymi łazienkami. Do tej pory urodziło się tu już ponad 800 dzieci. Przyszłych rodziców po oddziale oprowadzali lekarze: Grzegorz Wydrzyński, Daniel Wolder, Agata Michalska oraz Ewelina Siczek. Goście mogli poznać najnowocześniejsze rozwiązania medyczne, w tym porody w wodzie czy francuską metodę cięcia cesarskiego.
Jak wyjaśniał doktor Grzegorz Świercz, kierownik Kliniki Ginekologii Wojewódzkiego Szpitala w Kielcach, Dni Otwarte organizowane są cyklicznie i mają dwa główne cele. Po pierwsze: prezentację infrastruktury, która należy do najnowocześniejszych nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Po drugie: edukację przyszłych rodziców.
Jednym ze sprzętów, który przykuwał uwagę, była specjalna wanna do porodów w wodzie. Dziecko przez cały okres życia płodowego przebywa w środowisku wodnym, dlatego przejście z wody do powietrza, jeśli odbywa się w sposób łagodny, jest dla noworodka mniej stresujące. – Kobieta rodząca w wodzie odczuwa mniejsze napięcie mięśniowe, lepiej się relaksuje, przez co często nie potrzebuje nawet znieczulenia zewnątrzoponowego. Szpital propaguje także kąpiele immersyjne stosowane w przypadku patologii ciąży, które poprawiają ukrwienie płodu i jego rozwój w sytuacjach zagrożenia – mówił Grzegorz Świercz.
Nie ma to jak praktyka, czyli poród podczas Dnia Otwartego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym
Podczas sobotniego zwiedzania, w sali obok, krzątali się lekarze i pielęgniarki przy porodzie metodą cięcia cesarskiego. Po chwili przez korytarze oddziału rozniósł się głośny płacz noworodka. Ten moment, a narodzin z roku na rok notuje się coraz mniej, pokazał zwiedzającym prawdziwy sens funkcjonowania oddziału. Czyli codzienne przyjmowanie na świat nowych mieszkańców regionu świętokrzyskiego.
Francuska metoda cesarskiego cięcia
Kolejnym tematem podczas Dnia Otwartego była francuska metoda cesarskiego cięcia, wprowadzona w szpitalu ponad rok temu po szkoleniach we Francji. Różni się ona od klasycznego cięcia tym, że nie otwiera się otrzewnej, czyli błony pokrywającej jamę brzuszną i jelita. – Dzięki temu nie narusza się układu pokarmowego, co skutkuje szybszą regeneracją pacjentki. Już po dwóch godzinach kobieta może samodzielnie wstać, jeść i opiekować się dzieckiem. Szpital ma już ponad 200 przeprowadzonych cięć tą metodą, a efekty, zarówno techniczne, jak i zdrowotne, są bardzo dobre – dodawał kierownik kliniki.
Doktor Świercz podkreślał, że zależy im na pokazywaniu, jak nowoczesne, komfortowe i przyjazne są warunki w szpitalu. Wszystkie sale na bloku porodowym są jednoosobowe, z własnymi łazienkami, bardzo estetyczne, co tworzy niemal domowy klimat. – A to szczególnie ważne, kiedy kobieta przechodzi przez jeden z najważniejszych momentów w swoim życiu – zaznaczał.
Co uważa przyszła mama?
Wśród zwiedzających była Karolina Nowak, w siódmym miesiącu ciąży, która spodziewa się pierwszego dziecka. – To moja pierwsza ciąża i stwierdziłam, że warto przyjść i zapoznać się z oddziałem – mówiła i zdradziła, że spodziewa się synka. – To świetna okazja, by zapoznać się z oddziałem, ze specyfiką opieki nad noworodkiem i rozwiać wszelkie wątpliwości - wyjaśniała.
Komentowała też, że faktycznie, domowy klimat i brak typowo szpitalnego wyglądu, wpływa pozytywnie na samopoczucie. – To sprawia, że człowiek czuje się spokojniejszy, bardziej u siebie – powiedziała i dodała, że choć preferowałaby poród naturalny, ze względów medycznych najprawdopodobniej będzie to cięcie cesarskie.