Dzik potrącony przez dwa auta na Białołęce. Zwierzę nie przeżyło
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, dzik niespodziewanie wtargnął na drogę tuż przed nadjeżdżającego opla, który poruszał się w kierunku Legionowa. Po uderzeniu przez pierwszy pojazd zwierzę przewróciło się i znalazło się na przeciwległym pasie ruchu, gdzie doszło do kolejnego potrącenia – tym razem przez kierowcę BMW jadącego w stronę trasy S8.
Zwierzę nie przeżyło wypadku. Jego ciało utknęło pod BMW, skąd musieli je wydobyć strażacy. Truchło zostało następnie zabezpieczone i odebrane przez przedstawicieli Lasów Miejskich.
Na miejscu interweniowały służby – straż pożarna oraz policja. Funkcjonariusze potwierdzili, że zarówno kierująca oplem, jak i kierowca BMW byli trzeźwi. Na szczęście żaden z uczestników zdarzenia nie odniósł obrażeń.
W czasie prowadzonych działań ruch na ulicy Marywilskiej odbywał się wahadłowo, co spowodowało czasowe utrudnienia dla kierowców poruszających się w tej części Białołęki.