Dziś mamy klęskę urodzaju, ale za chwilę ziemniaków może zabraknąć
W tym artykule:
Kryzys na rynku ziemniaka: Wielkopolska Izba Rolnicza żąda interwencji i kontroli
Wielkopolska Izba Rolnicza alarmuje w związku z dramatyczną sytuacją na krajowym rynku ziemniaka. Rosnące koszty produkcji w połączeniu z wyjątkowo niskimi cenami skupu (spadły nawet czterokrotnie, do 0,20-0,25 zł/kg), spowodowały, że uprawa ta stała się całkowicie nieopłacalna.
Rolnicy, zmagający się z nadprodukcją (wynikającą z wysokich plonów i większej powierzchni upraw), ponoszą straty, co grozi rezygnacją z uprawy i w dłuższej perspektywie negatywnie wpłynie na bezpieczeństwo żywnościowe kraju.
W odpowiedzi na ten kryzys, WIR podjęła następujące kroki:
- 2 października 2025 r. wystąpiła do Krajowej Rady Izb Rolniczych z wnioskiem o wzmocnienie kontroli oznakowania kraju pochodzenia ziemniaków w sieciach handlowych.
- 6 października br. zaapelowała za pośrednictwem KRIR do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) o zbadanie przejrzystości łańcucha dostaw i monitorowanie marż handlowych.
Rażąca dysproporcja: Rolnik dostaje 20 groszy, a sklep sprzedaje za 2 zł
WIR podkreśla rażącą dysproporcję: hurtowe ceny skupu są drastycznie niskie, ale ceny detaliczne w sklepach utrzymują się na poziomie około 2 zł/kg, czyli są dziesięciokrotnie wyższe niż stawki dla producentów. Ta różnica, zdaniem WIR, świadczy o niekorzystnym funkcjonowaniu rynku dla rolników. Wysokie marże handlowe i brak transparentności sprawiają, że korzyści z niskich cen skupu nie są przenoszone na konsumentów.
Prezes WIR, Mieczysław Łuczak, domaga się od UOKiK działań mających na celu ograniczenie sytuacji, w której rolnicy sprzedają produkty po rażąco niskich stawkach, podczas gdy konsumenci płacą wielokrotnie więcej.
Ponadto WIR wezwała resort rolnictwa do pilnej interwencji oraz wdrożenia realnych instrumentów wsparcia finansowego, aby polscy producenci mogli przetrwać trudny sezon.
WIR nagłośniła problem w mediach ogólnopolskich i branżowych, apelując jednocześnie do konsumentów o świadome wybory i kupowanie polskich warzyw i owoców, zwracając uwagę na oznakowanie kraju pochodzenia oraz zachęcając do skracania łańcuchów dostaw poprzez zakupy bezpośrednio u rolników.
Minister zapewnia, że reaguje na wszelkie sygnały, UOKiK sprawdzi, czy nie było zmowy
Podczas konferencji prasowej 6 października minister rolnictwa zapowiedział zgłoszenie sytuacji UOKiK, by ta przyjrzała się, czy na rynku nie doszło do zmowy cenowej.
- Z jednej strony trudne warunki pogodowe dotknęły w tym roku wielu producentów, z drugiej stwierdzamy nadprodukcję niektórych gatunków i brak kontraktacji, która zapewniała stabilne ceny - powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski i zaznaczył, że rolnicy często nie mają gwarantowanych cen ani umów, które pozwoliłyby im planować produkcję w dłuższej perspektywie.
Stefan Krajewski zabrał głos także w sprawie doniesień o możliwych zmowach cenowych:
- To prawda, że różnice cenowe pomiędzy skupem a sprzedażą detaliczną są bardzo duże. W związku z tym oraz w związku z docierającymi do nas sygnałami o podejrzeniach zmów cenowych, skierowałem pismo do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z prośbą o zbadanie, czy dochodzi do takich praktyk - podkreślił minister. Zaznaczył również, że drugie pismo skierował do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
- To ważne, aby KOWR sprawdził, czy w umowach zawieranych z rolnikami nie występują działania sztucznie zaniżające ceny w skupach - powiedział szef resortu rolnictwa.